Cena Strachu

Rynek akcji wszedł na powoli opadającą ścieżkę po osiągnięciu historycznego szczytu w obliczu globalnego kryzysu, który nie wydaje się mieć końca. Rynki mają odzwierciedlać wycenę w świetle okoliczności w danym momencie. Więc co rynki oceniają teraz? Co uwzględniają w cenach w kontekście informacji?

Ostre ożywienie gospodarcze jest już historią, a cień drugiego lockdownu szybko się zbliża. Niepokój geopolityczny i zamieszki społeczne komplikują równanie. Ogólnie rzecz biorąc, strach wydaje się być siłą napędową wszystkich aspektów życia społecznego i gospodarczego. Rynki rzeczywiście uwzględniają element strachu, warunkowany faktem, że z banków centralnych wpływa duża ilość płynności. Jaka jest pierwsza reakcja człowieka, który stoi w obliczu wysokiego poziomu stresu, gdy podaje mu się ogromne ilości cukru? Jest to jedzenie tak dużo, jak to możliwe. Podobnie inwestorzy radzili sobie z niszczycielskim strachem, kupując wszystkie rodzaje akcji, wykorzystując dostępną płynność.

Ktoś może w pewnym momencie zapłacić cenę strachu, a rachunek może być gorzki.

Niczego w życiu nie należy się bać. Trzeba to tylko zrozumieć. Maria Skłodowska-Curie, francuska laureatka Nagrody Nobla

Przegląd rynku

Dow Jones, wraz z wiodącymi indeksami giełdowymi, wszedł na trend spadkowy, który rozpoczął się we wrześniu. Nie trzeba dodawać, że we wrześniu rynek był przekupiony i korekta była tylko kwestią czasu. Dow Jones nadal znajduje się powyżej 27 000, podczas gdy najgorsza prognoza w marcu wskazywała na przewidywalne wartości o 10 000 punktów poniżej obecnego poziomu.

Rynki mogą przez pewien czas wykazywać irracjonalne lub stronnicze zachowania, ale w dłuższej perspektywie powinny odzwierciedlać rzeczywisty stan realnej gospodarki. Dokładnie to rynki próbują zrobić teraz.

Strategia stosowana przez banki centralne polega na uniknięciu nagłego spadku wycen rynkowych, który mógłby być śmiertelny dla wielu branż. Wolniejszy spadek uniknąłby katastrofalnych trajektorii, takich jak te, które wywołały zamieszanie w trakcie kryzysu z 2008 roku.

Jedno wydarzenie może zachwiać tą strategią, a jest ono związane z masową deprecjacją akcji finansowych w obliczu wycieków FinCEN. Jeśli po opublikowaniu raportów o podejrzanej działalności zostaną nałożone nowe kary na banki, kapitalizacja wiodących firm finansowych gwałtownie spadnie. Ten efekt, zestawiony z przewidywalnym kryzysem na rynku nieruchomości, nie napawa optymizmem na rynku.

W centrum uwagi:

Palantir

Palantir, wiodący dostawca rozwiązań do zwalczania przestępczości finansowej, planuje wejść na giełdę.  Okoliczności są optymalne dla jego notowań.  Ostatnie wycieki FinCEN przedstawiają apokaliptyczny obraz świata bankowego, w który wtargnęli przestępcy, dyktatorzy i terroryści. W związku z tym Palantir celuje w wycenę, która może osiągnąć dwadzieścia miliardów dolarów. Jeśli to uzasadnione, Palantir stanie się nowym Google'em, który śledzi pranie pieniędzy.

Co więcej, Palantir wydaje się optować za bezpośrednim notowaniem zamiast tradycyjnego IPO. Jeśli to się stanie, Palantir będzie najbardziej znaną firmą, która wejdzie na giełdę poprzez bezpośrednie notowanie. Może to oznaczać początek upadku działów rynków kapitałowych w bankach inwestycyjnych.

W centrum uwagi:

Nikola

Dziedzictwo Nikoli Tesli zainspirowało wielu naukowców i kilku przedsiębiorców. Inspiracja sięgnęła takiego poziomu, że dwie firmy przyjęły jego imię i nazwisko. Obie firmy działają w przemyśle motoryzacyjnym, promując pojazdy elektryczne. Podczas gdy Tesla wydaje się odziedziczyć iskrę geniuszu ikonicznego wynalazcy, Nikola przechodzi przez długą serię komplikacji i najprawdopodobniej ma negatywne perspektywy.

Niskie przychody, konflikty z Teslą i słabe zarządzanie to tylko niektóre z powodów, dla których akcje Nikoli nieustannie spadały od lipca. Przed rajdą Nasdaq Nikola była prawie akcją o wartości jednego centa. Względny sukces Tesli, wraz z masowym napływem płynności detalicznej na akcje technologiczne, stworzył bańkę, która obecnie pęka. Możemy spodziewać się pozwu zbiorowego gdzieś w przyszłym roku, złożonego przez niezadowolonych inwestorów.

Kryptowaluty:

Ethereum

Technologie oparte na Ethereum zyskują na popularności w świecie cyfrowych walut.  Hongkoński regulator finansowy dąży do stworzenia centralnego banku dla kryptowalut. Hongkoński organ nadzoru rynku wybrał ConsenSys, start-up specjalizujący się w usługach blockchain Ethereum, do zbudowania infrastruktury dla cyfrowego banku centralnego.

Pomimo tych zachęcających wiadomości, Ether kontynuował swoją ewolucję na terytorium negatywnym, która rozpoczęła się na początku września. Niezdolność Bitcoina do rozwijania dynamiki miała negatywny wpływ na inne wiodące kryptowaluty. Cena Bitcoina spadła poniżej 11 000, co wywołało wyprzedaż. Może to być odpowiedni moment, aby wejść na rynek i gromadzić pozycje długoterminowe.

Towary:

Złoto

Banki centralne drukują ogromne ilości pieniędzy od marca, a stopy procentowe są na historycznie niskim poziomie. Teoretycznie cena złota powinna eksplodować, a tak właśnie się stało w lecie. Od połowy sierpnia uncja złota wykazuje wyraźny trend negatywny, a w zeszłym tygodniu spadła poniżej poziomu wsparcia 1 900. Ruch ten jest sprzeczny z intuicją, ponieważ złoto powinno być bezpiecznym schronieniem w czasach turbulencji.

Może to być dominujący sygnał na wszystkich rynkach, sugerujący, że trwa powolna wyprzedaż i rynki finansowe mogą wejść w przedłużony okres niedźwiedzia. Taki negatywny trend miałby w dłuższej perspektywie na celu skorygowanie stronniczości wprowadzonej przez pompowanie rynku, które miało miejsce latem. Wolniejszy spadek dałby wystarczająco dużo czasu dużym graczom w realnej gospodarce na dostosowanie finansowania i uniknięcie nagłych bankructw.

Perspektywy rynkowe

Nasdaq pozostał poniżej 11 000, a Dow Jones poniżej 28 000, pomimo silnego rajdu w ostatniej sesji handlowej tygodnia. Wiodące indeksy giełdowe podążają za trendem niedźwiedzia, który może się utrzymać przynajmniej do listopada.

Uncja złota spadła poniżej 1 900 USD i najprawdopodobniej jest przeceniona. Sytuacja może się nie zmienić w krótkim okresie, ale inwestorzy powinni wrócić w pewnym momencie przed wyborami w USA.  

Jak przewidywano, cena Bitcoina nadal wahała się poniżej poziomu oporu 11 000. Perspektywy powrotu nie są optymistyczne, a wyprzedaż na rynku może się kontynuować w przyszłym tygodniu, podążając za trendem rynków tradycyjnych.