60% zniżki na Profit Pro - Oferta Czasowa!
Europejski Bank Centralny ogłosił uruchomienie cyfrowego euro. "Nowe" euro miałoby konkurować z mnóstwem kryptowalut już obecnych na rynku. Ogłoszenie ma uspokoić bankierów o przyszłość strefy euro. Jednakże rodzi też wiele zamieszania. Jaki jest prawdziwy cel tej cyfrowej waluty fiducjarnej?
Dekadę temu, po kryzysie strefy euro, w Brukseli zaczął się pojawiać pomysł dwubiegunowej Europy. W tym scenariuszu UE miałaby się podzielić na kraje północne, bardziej rozwinięte, i kraje peryferyjne z większymi problemami gospodarczymi. Dalej, każdy z tych dwóch regionów miałby mieć inną walutę: silne euro dla obszarów rozwiniętych i słabe euro dla regionów biedniejszych.
A co jeśli cyfrowe euro to tylko bardziej efektowna nazwa dla słabego euro? Co jeśli cyfrowe euro to kreatywny sposób na rozwiązanie problemu ogromnego zadłużenia państw członkowskich UE? Pamiętamy, że Argentyna na początku XXI wieku zdecydowała się na pesyfikację wszystkich rachunków i wszystkie zobowiązania denominowane w dolarach zostały przeliczone na peso. Cyfryzacja euro może być niczym innym jak "pesyfikacją" wszystkich rachunków bankowych w Europie. Firmy i osoby fizyczne posiadające konta w euro (silne euro) mogłyby z dnia na dzień dowiedzieć się, że posiadają depozyty w cyfrowym euro (słabe euro).
Taki manewr mógłby rozwiązać wszystkie problemy jednym ruchem. Kto ostatecznie zapłaci rachunek? Oczywiście, mieszkańcy strefy euro odczują to na własnej skórze. Wprowadzenie cyfrowego euro jest podobne do stałego podatku, tak bardzo potrzebnego do rozwiązania problemów fiskalnych Brukseli.
Tymczasem europejskie akcje są na wzrostowym trendzie i co ciekawe, wiodące indeksy europejskie są daleko od swoich historycznych maksimów, w przeciwieństwie do swoich amerykańskich odpowiedników. Podczas gdy większość analityków interpretowałaby ten fakt jako brak zaufania rynków do przyszłości Europy, dokładniejsze badania pokazują, że Frankfurt drukował mniej pieniędzy niż Fed. W konsekwencji dolar deprecjonuje się w stosunku do euro i nie ma powodów, by sądzić, że trend ten wkrótce się odwróci.
Dwubiegunowa Europa nie będzie silną Europą. Pomysł podejmowania decyzji i tworzenia polityki w wąskim gronie, ignorując mniejszych członków UE, utrudni ich zaangażowanie w realizację wspólnej polityki, co osłabi unię. Georgi Sedefchov Parvanov, były prezydent Bułgarii
Stany Zjednoczone mają nowego prezydenta w urzędzie, nie ma wojny domowej i życie toczy się dalej. Rynki przywitały zmianę w Białym Domu i 21 stycznia wiodące indeksy były bycze. Optymizm wynika z nadziei na duży pakiet stymulacyjny. Ta nowa iniekcja płynności w amerykańskich gospodarstwach domowych może być tylko pozytywnym sygnałem dla wiodących akcji. Nie są to dobre wiadomości dla dolara amerykańskiego, ponieważ dewaluacja wiodącej waluty rezerwowej już się rozpoczęła.
Kluczowe pytanie dotyczy inflacji. Jakie jest prawdopodobieństwo zaobserwowania inflacji cen konsumpcyjnych? Prawdopodobieństwo jest wysokie, jeśli dolar amerykański będzie nadal tracił na wartości w stosunku do juana chińskiego. Inflacja może być przełomowa nie tylko dla rynku Forex, ale także dla akcji.
Apple z sukcesem wprowadziło na rynek iPhone'a 12, który wydaje się być komercyjnym sukcesem. Sprzedaż nowego gadżetu napędza wzrost akcji Apple, a rynek ma pozytywny konsensus w średnim i długim okresie. Rozszerzona praca z domu spowodowała wzrost sprzedaży Apple, w tym komputerów Mac i iPadów oraz różnych akcesoriów niezbędnych do zapewnienia doskonałego doświadczenia online.
Akcje Apple straciły na wartości we wrześniu w związku z rozczarowującymi wynikami kwartalnymi, ale koniec roku przyniósł silny impet.
Akcje Alphabetu wzrosły w ostatnim tygodniu o ponad 5%, osiągając swój historyczny szczyt. Zachowanie to jest częściowo oderwane od rzeczywistości. Google znajduje się w mętnych wodach i ma wiele problemów prawnych w USA, a także w sądach europejskich. Kilka stanów pozwało technologicznego giganta o monopolistyczne koncerty. Antymonopolistyczne pozwy mogą kosztować Alphabet, ale rynek postrzega kalifornijskiego kolosa jako odpornego.
Jannet Yellen i Christine Lagarde, najbardziej wpływowe osoby w świecie bankowości, otwarcie skrytykowały Bitcoina. Obie podkreśliły potrzebę ograniczenia wiodącej kryptowaluty, ponieważ służy ona jedynie do nielegalnych działań.
W obliczu negatywnej prasy, plotki o możliwości podwójnego wydatkowania Bitcoina szybko rozprzestrzeniły się na rynku. W konsekwencji cena spadła do około 30 000 USD. Inwestorzy przeżyli flashback, przypominając sobie epizod MtGox, kiedy skradziono 10% wszystkich dostępnych Bitcoinów. Wtedy przeciwnicy twierdzili, że w blockchainie wystąpił problem z podwójnym wydatkowaniem, który ułatwił kradzież. Sytuacja uspokoiła się, gdy eksperci z Elliptic, wiodącej firmy zajmującej się kryminalistyką kryptowalut, uspokoili rynek.
Cena brytyjskiego gazu ziemnego osiągnęła dwuletni szczyt na początku stycznia. Od tego czasu kontrakt terminowy na najbliższy miesiąc przeszedł na terytorium ujemne. Zimna pogoda i niższe niż oczekiwano dostawy LNG napędziły ten rajd. Ponadto przedłużony lockdown w Wielkiej Brytanii zwiększył popyt na gaz do ogrzewania domów. Jeśli lockdown będzie trwał, ceny pozostaną na wzrostowym trendzie.
Uncja złota jest obecnie niedowartościowana i istnieją poważne powody, by spodziewać się pozytywnego trendu w następnym kwartale. Jeśli inflacja wzrośnie, cena ropy naftowej może wykazać silny pozytywny trend wraz z większością towarów.
Bitcoin ma powody, by odbić, pomimo katastrofalnego tygodnia. Przeciwnicy ponownie zrobili hałas w mediach głównego nurtu, a następny tydzień będzie prawdziwą próbą dla wiodącej kryptowaluty.
Rynek akcji powinien być w stanie utrzymać swój impet.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze