
W obliczu wojny na Ukrainie ropa naftowa stała się czymś więcej niż tylko towarem. Ropa naftowa przyjęła nową rolę narzędzia negocjacyjnego w sferze geopolitycznej. Embargo na eksport ropy naftowej nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjskich producentów podkreśla, że znajdujemy się w środku pełnoprawnej wojny gospodarczej. Ceny ropy naftowej i energii są głównymi broniami tego konfliktu. Jaka będzie cena wojny? Czy ceny ropy naftowej wzrosną powyżej 300 USD?
Świat stoi na krawędzi wojny nuklearnej, a jedynym skutecznym środkiem odstraszającym stosowanym przez zachodnich sojuszników przeciwko Federacji Rosyjskiej jest embargo na ropę naftową.
Z jednej strony Stany Zjednoczone są w lepszej sytuacji, ponieważ mają wystarczające rezerwy, w tym fracking, aby zapewnić swoje potrzeby i ograniczyć import rosyjskiej ropy naftowej.
Z drugiej strony Unia Europejska jest w dużym stopniu uzależniona od rosyjskiej ropy naftowej i gazu. Ograniczenie importu z Rosji będzie kosztować europejską gospodarkę i euro.
Co więcej, europejski program dotyczący energii odnawialnej i stopniowe przejście z paliw kopalnych na zieloną energię może wymagać odroczenia. Obecnie najłatwiejszym sposobem na ograniczenie zależności od rosyjskiej ropy naftowej i gazu jest ożywienie europejskiego sektora węglowego, który był od dawna zapomniany.
Każdy zapłaci cenę wojny na Ukrainie, a perspektywy hiperinflacji napędzanej przez wysokie ceny ropy naftowej są realne. Ceny ropy naftowej osiągnęły swój szczyt w 2008 roku przed kryzysem kredytowym, ale moglibyśmy łatwo być świadkami wzrostu ceny ropy Brent powyżej 300 USD w środku długotrwałego konfliktu na Ukrainie i niechętnego OPEC.
[Jeśli] zwiększymy tempo przejścia na odnawialne źródła energii, w połączeniu ze zwiększeniem efektywności energetycznej, w połączeniu z dywersyfikacją naszych zasobów energetycznych, już do końca tego roku moglibyśmy zmniejszyć naszą zależność od rosyjskiego gazu o dwie trzecie. Tworzenie własnych zasobów energetycznych jest najrozsądniejszym i najpilniejszym wyborem”, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Można sobie wyobrazić, że pozostaniemy przy węglu przez chwilę dłużej, ale tylko wtedy, gdy przyspieszymy przejście na odnawialne źródła energii. Frans Timmermans, komisarz ds. Zielonego Ładu w Europie
Nasdaq zakończył tydzień poniżej 12 850 punktów, budując negatywny impet i konsolidując swój trend spadkowy. Podczas gdy inwestorzy wydają się wycofywać z rynków akcji, dane makroekonomiczne dostarczają więcej złych wiadomości. W lutym dane dotyczące inflacji w USA wykazały nowy 40-letni szczyt, spychając oficjalny wskaźnik cen konsumpcyjnych w pobliże 8% wzrostu.
To tylko kwestia czasu, kiedy wiodące gospodarki przejdą do dwucyfrowej inflacji. Zmiany w polityce banków centralnych mogą nie pomóc w powstrzymaniu inflacji, ponieważ nowa fala inflacji jest generowana przez niedobór towarów, a nie przez nadmiar gotówki.
Ceny ropy naftowej przeszły przez bezprecedensowy rajd w dniach następujących po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przy cenie ropy Brent powyżej 130 USD ropa osiągnęła najwyższy poziom od 2008 roku. Podczas gdy Stany Zjednoczone zdołały zmniejszyć rosyjski ślad w swoim bilansie energetycznym, Unia Europejska znajduje się w innej sytuacji. W rzeczywistości Federacja Rosyjska dostarcza 40% gazu Unii Europejskiej, przy czym Włochy, Niemcy i kilka krajów środkowoeuropejskich są szczególnie uzależnione. Rosja dostarcza również około 25% ropy naftowej Europy.
Unia Europejska szuka alternatyw dla rosyjskich dostaw. Ale Norwegia, Algieria i import LNG nie wystarczą w dłuższej perspektywie, aby całkowicie przejść z rosyjskiej ropy naftowej i gazu.
Ta wyjątkowa słaba pozycja Unii Europejskiej jest kluczowym czynnikiem, który może wywołać silny rajd cen ropy naftowej.
Rynek akcji maleje, ceny ropy naftowej rosną, a inflacja osiąga dwucyfrowe wartości. Niemniej jednak wiodący indeks zmienności jest daleki od osiągnięcia alarmujących poziomów. VIX wzrósł krótko w pobliżu 38%, daleko od szczytu odnotowanego podczas wybuchu pandemii. Rynki niedoceniają zmienności z kontrintuicyjnych powodów. Napięcia będą narastać na rynku i wreszcie uwolnią zmienność, która gwałtownie wzrośnie do nieprzewidywalnych poziomów.
Podwyżki stóp procentowych i zmniejszenie skupu aktywów przyniosą więcej zamieszania na rynku, a handel przy niskiej zmienności stanie się niemożliwy.
Przez kilka dni wierzyliśmy, że widzimy odsprzężenie Bitcoina od narracji głównych rynków tradycyjnych. Nowe sankcje przeciwko rosyjskim oligarchom i zakaz prowadzenia przez wiodące rosyjski banki transakcji w systemie SWIFT miały ożywić rolę Bitcoina jako narzędzia do ominięcia tradycyjnego systemu walutowego. Na razie nie ma oznak rajdu Bitcoina, wiodąca kryptowaluta utrzymuje się powyżej 39 000 USD.
Prezydent Biden ogłosił utworzenie cyfrowego dolara, który mógłby być podobny do Bitcoina. Ogłoszenie to jest obosiecznym mieczem. Z jednej strony może przynieść impet na rynek kryptowalut, a z drugiej strony może zniszczyć kryptowaluty.
Po burzliwej jeździe naznaczonej kilkoma znaczącymi wahaniami, indeks Dow Jones zakończył tydzień na terytorium ujemnym, poniżej 33 000. Wojna między Ukrainą a Rosją rozpaliła zamieszanie na rynku i wywołała długoterminowy trend spadkowy.
Bitcoin zakończył tydzień powyżej 39 000 USD. Wojna na Ukrainie i podwyżka stóp procentowych mogą wygenerować nowe korekty cen, a Bitcoin może przetestować poziom 30 000 USD w ciągu następnego miesiąca.
Uncja złota zakończyła tydzień na negatywnej nucie, poniżej 2 000 USD po wzroście powyżej 2 070 USD. Przewidywalny kryzys towarowy i kontekst inflacyjny są dobrymi argumentami za rajdem cen złota.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze