Miniony tydzień był zdominowany przez wiadomości makroekonomiczne, z wieloma ważnymi aktualizacjami gospodarczymi pochodzącymi z obu stron stawu (Wielka Brytania i USA). Ale zdecydowanie najjaśniejszym punktem tygodnia była potrójna seria podwyżek stóp procentowych, z Rezerwą Federalną (Fed), Bankiem Anglii (BoE) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), które podniosły stopy procentowe o 50 punktów bazowych każda między środą a czwartkiem.
Nowe dane opublikowane w poniedziałek wykazały, że brytyjska gospodarka odbiła się w październiku nieco silniej niż oczekiwano w porównaniu z poprzednim miesiącem. W ujęciu miesięcznym brytyjski PKB wzrósł w październiku o 0,5% - gwałtowny zwrot w stosunku do 0,6% spadku we wrześniu, kiedy produkcja gospodarcza została dotknięta jednorazowym świętem narodowym z okazji pogrzebu królowej Elżbiety II. Co więcej, PKB w październiku był o 0,4% wyższy niż jego poziom sprzed pandemii w lutym 2020 r.
Mimo to odbicie nie wystarczy, aby zapobiec recesji w brytyjskiej gospodarce, a kontrakcja w tym kwartale wydaje się nieunikniona, ponieważ fala grudniowych strajków nasila spadek aktywności. BoE powiedział w zeszłym miesiącu, że nawet bez dalszych podwyżek stóp procentowych gospodarka ma się skurczyć w pięciu z sześciu kwartałów do końca 2023 r. Ojej…
Innym problemem, z którym boryka się BoE, jest wzrost wynagrodzeń w Wielkiej Brytanii w tempie bliskim rekordowemu, co utrzymuje wydatki konsumentów i utrzymuje presję na inflację. Przykładem jest to, że nowe dane opublikowane we wtorek wykazały, że średnie zarobki (bez premii) w sektorze prywatnym były o 6,9% wyższe w ciągu trzech miesięcy do października niż rok wcześniej. To największy wzrost od czasu rozpoczęcia prowadzenia rejestru w 2001 r., z wyjątkiem szczytu pandemii koronawirusa.
Pracownicy sektora publicznego nie mieli tyle szczęścia i odczuwają znacznie większy spadek poziomu życia, a ich zarobki wzrosły o zaledwie 2,7% w tym samym okresie. To jeden z największych odnotowanych rozstępów wzrostu wynagrodzeń między sektorem prywatnym a publicznym i jest głównym powodem wszystkich grudniowych strajków. Rząd zaoferował pracownikom sektora publicznego średnio 5% podwyżkę wynagrodzeń, twierdząc, że konieczne jest ograniczenie wynagrodzeń, aby naprawić finanse i obniżyć inflację.
Co więcej, dane z wtorku wykazały również, że pogarszające się perspektywy gospodarcze zaczynają wpływać na rynek pracy, a liczba wolnych miejsc pracy spada po raz piąty z rzędu, a bezrobocie wzrosło o 0,1 punktu procentowego w porównaniu z poprzednim kwartałem do 3,7%. BoE spodziewa się, że bezrobocie wzrośnie powyżej 6% w ciągu najbliższych trzech lat, ale biorąc pod uwagę wyzwania, z którymi firmy borykały się z zatrudnianiem w ostatnich miesiącach, firmy mogą zdecydować się na zamrożenie zatrudnienia zamiast zwolnień, nawet gdy recesja i rosnące koszty obniżają ich marże zysku.
Mówiąc o wyższych kosztach, najnowszy raport o inflacji w Wielkiej Brytanii został opublikowany w środę i był lepszy od oczekiwań. Ceny konsumpcyjne w Wielkiej Brytanii były o 10,7% wyższe w listopadzie w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – niżej niż 10,9%, których oczekiwali ekonomiści, i wyraźne złagodzenie w stosunku do 11,1% z października, co było 41-letnim rekordem. Chociaż inflacja jest nadal bardzo wysoka, listopadowy raport zwiększył prawdopodobieństwo, że najgorsze z kryzysu kosztów utrzymania minęło, i został przyjęty z zadowoleniem przez inwestorów. Co więcej, ekonomiści uznali spadek inflacji bazowej – która nie uwzględnia cen energii, żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych – z 6,5% w październiku do 6,3% w listopadzie za kolejny pozytywny sygnał, że podstawowe presje cenowe słabną.
BoE zgadza się, mówiąc w czwartek, że brytyjski wskaźnik inflacji mógł już osiągnąć szczyt. Tego samego dnia BoE podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych do 3,5% – najwyższego poziomu od 14 lat. To była dziewiąta podwyżka z rzędu banku centralnego, oczywiście, ale nadal ostrzegał, że dalsze podwyżki stóp procentowych są prawdopodobne. W końcu inflacja jest nadal pięć razy wyższa niż cel banku centralnego wynoszący 2%, nawet jeśli osiągnęła szczyt w zeszłym miesiącu.
Przechodząc do USA, najnowszy raport o inflacji opublikowany we wtorek wykazał, że ceny konsumpcyjne wzrosły o 7,1% w listopadzie w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, a to była dobra wiadomość z kilku powodów. Po pierwsze, jest to najmniejszy roczny wzrost w tym roku. Po drugie, był niższy niż 7,3%, których oczekiwali ekonomiści. I po trzecie, był to wyraźny spadek w stosunku do 7,7% z października. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,1%, co było niższe od oczekiwań. Bazowe ceny konsumpcyjne, które nie uwzględniają zmiennych cen energii i żywności, wzrosły o 0,2% w stosunku do października (najmniejszy miesięczny wzrost od ponad roku) i o 6,0% w stosunku do roku temu. Obie te liczby były niższe od prognoz ekonomistów.
Lepszy od oczekiwań raport dał nadzieję, że najgorsze z inflacji prawdopodobnie minęło, co pozwoli Fedowi na spowolnienie swojej agresywnej kampanii podwyżek stóp procentowych. Mówiąc o tym, po podniesieniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych przez cztery kolejne posiedzenia, Fed w końcu spowolnił tempo zacieśniania i podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych w środę.
Ten ruch, który był szeroko oczekiwany przez inwestorów, podniósł referencyjną stopę procentową banku centralnego do przedziału docelowego 4,25% do 4,5%. Decydenci prognozowali, że stopy procentowe zakończą się w przyszłym roku na poziomie 5,1%, zgodnie z ich medianą prognozy, zanim zostaną obniżone do 4,1% w 2024 r. – co jest wyższym poziomem niż wcześniej wskazywano. Wreszcie urzędnicy Fed-u jasno dali do zrozumienia, że spodziewają się, że wyższe stopy procentowe wpłyną na gospodarkę, obniżając swoje prognozy wzrostu na 2023 i 2024 r. do 0,5% i 1,6% odpowiednio. We wrześniu większość urzędników przewidywała wzrost gospodarczy o 1,2% w 2023 r., po którym nastąpi wzrost o 1,7% w 2024 r.
EBC również dołączył do imprezy podwyżek stóp procentowych w zeszłym tygodniu, podnosząc koszty pożyczek o 50 punktów bazowych w czwartek. To podnosi kluczową stopę procentową banku centralnego do 2% – najwyższego poziomu od 14 lat. Co więcej, EBC ostrzegł o dalszych podwyżkach stóp procentowych, mówiąc, że spodziewa się „podnoszenia stóp procentowych w tempie 50 punktów bazowych przez pewien czas”. Dla przypomnienia, na dwóch poprzednich posiedzeniach ustalających stopy procentowe EBC podnosił koszty pożyczek o 75 punktów bazowych za każdym razem. Co więcej, bank w czwartek podniósł swoją prognozę inflacji na ten rok do 8,4%, 6,3% w przyszłym roku i 3,4% w 2024 r. – ostatnia z nich jest nadal wyższa niż cel EBC wynoszący 2%.
Wreszcie, EBC w czwartek ogłosił również plany rozpoczęcia zmniejszania swojego portfela obligacji o wartości 5 bilionów euro który nabył w ciągu ostatnich ośmiu lat. Początkowo zmniejszy on portfel zadłużenia o 15 miliardów euro miesięcznie poprzez zmniejszenie ilości wygasających obligacji, które zastępuje nowymi zakupami od przyszłego marca, zanim przeanalizuje tempo operacji latem.
Rynki są stosunkowo spokojne przed świętami Bożego Narodzenia, ale w kalendarzu gospodarczym pozostało jeszcze kilka rzeczy.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze