Miniony tydzień był z pewnością interesujący, a szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) postanowiła rozpocząć nowy rok od ponurej prognozy. Tymczasem Amazon dołączył do innych gigantów technologicznych, ogłaszając masowe zwolnienia w związku z pogłębiającym się załamaniem w branży technologicznej. W wiadomościach makroekonomicznych inflacja w Niemczech i Francji spowolniła w grudniu bardziej niż oczekiwano (to z pewnością będą dobre wieści dla Europejskiego Banku Centralnego). Problemy Elona Muska trwają, a dostawy Tesli w czwartym kwartale nie spełniły oczekiwań analityków. I wreszcie, nowy rok przyniósł długo oczekiwane dobre wieści dla użytkowników energii: cieplejszy niż oczekiwano początek zimy w znacznej części świata powoduje znaczące obniżenie cen gazu ziemnego. Dowiedz się więcej w tym tygodniowym podsumowaniu.
Według MFW, jedna trzecia światowej gospodarki zostanie dotknięta recesją w tym roku, a instytucja ostrzega, że świat czeka trudniejszy rok 2023 niż poprzedni. Głównym powodem tej ponurej prognozy jest to, że trzy największe gospodarki – USA, UE i Chiny – spowalniają jednocześnie.
Według MFW, roczny wzrost gospodarczy Chin prawdopodobnie będzie na poziomie lub poniżej globalnego wzrostu po raz pierwszy od 40 lat. Oznacza to, że Chiny mogą w tym roku przyczynić się do spowolnienia światowej aktywności gospodarczej, zamiast ją napędzać. Przykładem jest to, że dane opublikowane w zeszłą sobotę wykazały, że nagła zmiana polityki zerowej tolerancji dla COVID-19 w Chinach doprowadziła do najwolniejszego tempa aktywności gospodarczej w grudniu od lutego 2020 r., ponieważ wirus rozprzestrzenił się w dużych miastach, skłaniając ludzi do pozostania w domach, a firmy do zamknięcia.
Jeśli chodzi o UE, MFW uważa, że połowa bloku znajdzie się w recesji w tym roku z powodu trwającej wojny na Ukrainie. Wreszcie, USA prawdopodobnie unikną najgorszych skutków spowolnienia, częściowo dzięki silnemu rynkowi pracy. Słowa szefowej MFW: „USA mogą uniknąć recesji, ponieważ bezrobocie jest tak niskie. Jeśli ta odporność utrzyma się w 2023 r., USA pomogą światu przetrwać bardzo trudny rok”.
Ekonomiści nie podzielają optymizmu MFW: uważają, że Fed podniesie stopy procentowe powyżej 5% do marca 2023 r., co prawdopodobnie doprowadzi do recesji w USA i na świecie. W rzeczywistości ankieta przeprowadzona przez Bloomberg wśród 40 ekonomistów w październiku wykazała, że trzy czwarte z nich spodziewa się, że USA wejdą w recesję w ciągu najbliższych dwóch lat z powodu ryzyka nadmiernego zacieśnienia – tj. ryzyka, że bank centralny podniesie stopy procentowe zbyt mocno i spowoduje niepotrzebny ból gospodarczy, zamiast podnieść je zbyt mało i nie powstrzymać inflacji.
Przechodząc dalej, dwie największe gospodarki strefy euro – Niemcy i Francja – otrzymały w zeszłym tygodniu dobre wiadomości makroekonomiczne, a tempo inflacji w obu krajach spowolniło w grudniu bardziej niż oczekiwano. To będą dobre wieści dla Europejskiego Banku Centralnego, który w zeszłym roku podniósł stopy procentowe w bezprecedensowym tempie, aby zwalczyć rekordowe poziomy inflacji w strefie euro.
Ceny konsumpcyjne w Niemczech były w grudniu o 9,6% wyższe niż rok temu – najniższy wzrost od sierpnia i znacznie niższy niż 10,7%, których spodziewali się ekonomiści. Spowolnienie było częściowo spowodowane działaniami rządu mającymi na celu ochronę konsumentów przed wysokimi cenami gazu w tym miesiącu, oferując tymczasowe odciążenie kryzysu kosztów utrzymania w kraju. Ale niemiecki bank centralny ostrzegł przed błędną interpretacją pojedynczych raportów danych jako zmiany trendu, przewidując, że inflacja konsumpcyjna w 2023 r. pozostanie powyżej 7%.
Tymczasem inflacja we Francji nieoczekiwanie spowolniła w zeszłym miesiącu. Ceny konsumpcyjne we Francji wzrosły w grudniu o 6,7% w porównaniu z rokiem poprzednim po rekordowych wzrostach o 7,1% w październiku i listopadzie. To przyniosło ulgę, biorąc pod uwagę, że ekonomiści spodziewali się przyspieszenia inflacji do 7,3% w ostatnim miesiącu 2022 r., częściowo z powodu rozpoczęcia przez rząd stopniowego wycofywania zniżek na paliwo.
Tesla ogłosiła na początku zeszłego tygodnia, że w ostatnim kwartale dostarczyła klientom 405 278 pojazdów, co nie spełniło oczekiwań analityków, którzy przewidywali 420 760 dostaw pomimo podjęcia niezwykłego kroku, jakim było zaoferowanie dużych zachęt w swoich dwóch największych rynkach, Chinach i USA. Chociaż łączna liczba była kwartalnym rekordem dla Tesli, firma otworzyła w zeszłym roku dwie nowe fabryki montażowe i nadal nie osiągnęła celu zwiększenia dostaw o 50% – średniego rocznego tempa wzrostu, które, jak twierdzi firma, zamierza osiągnąć w ciągu kilku lat.
Kwartalne dane dotyczące dostaw Tesli są powszechnie postrzegane jako wskaźnik popytu na samochody elektryczne w ogóle, więc rozczarowująca aktualizacja może wzmocnić obawy dotyczące popytu, które odegrały rolę w spadku akcji producenta samochodów elektrycznych o 65% w zeszłym roku. Inwestorzy obawiają się, że wyższe stopy procentowe, spowolnienie gospodarcze i rosnąca konkurencja w branży samochodów elektrycznych mogą ograniczyć popyt na modele Tesli w 2023 r. Innym punktem danych podsycającym te obawy dotyczące popytu jest to, że produkcja Tesli przewyższyła dostawy po raz trzeci z rzędu: firma wyprodukowała 439 701 pojazdów w czwartym kwartale, przewyższając dostawy o 34 423 jednostki.
W innych wiadomościach, Amazon ogłosił w zeszłym tygodniu, że zwolni ponad 18 000 pracowników – największą redukcję w swojej historii. Cięcia, które stanowią około 1% pracowników Amazona, będą skoncentrowane w szeregach korporacyjnych firmy, głównie w dziale detalicznym Amazona i funkcjiach zasobów ludzkich (np. rekrutacja). Dołącza do innych gigantów technologicznych, którzy dokonują dużych cięć w związku z pogłębiającym się załamaniem w branży technologicznej. Na przykład Salesforce również ogłosił w zeszłym tygodniu zwolnienia, planując zwolnić około 10% swojej siły roboczej. Najnowsze ruchy następują po tym, jak branża technologiczna ogłosiła w zeszłym roku ponad 80 000 zwolnień, według firmy konsultingowej Challenger, Gray & Christmas.
Nowy rok przyniósł długo oczekiwane dobre wieści dla użytkowników energii. Cieplejszy niż oczekiwano początek zimy w znacznej części świata łagodzi obawy przed kryzysem gazu ziemnego który, jak przewidywano, miał doprowadzić do przerw w dostawie prądu i nacisku na rachunki za energię. Prognozy na początku zeszłego tygodnia wskazywały na temperatury powyżej normy sezonowej dla większości Europy przez dwa tygodnie, podczas gdy Chiny (największy importer gazu na świecie) i USA spodziewają się lepszej pogody do połowy stycznia. Japonia może również zacząć odczuwać wzrost temperatur około połowy stycznia.
Ceny gazu ziemnego na całym świecie gwałtownie spadają w związku ze zmniejszonym zużyciem paliwa i słabszymi perspektywami, a kontrakty amerykańskie spadły w pierwszym dniu handlu 2023 r. W zeszły poniedziałek ceny gazu w Europie krótkotrwale osiągnęły najniższy poziom od wybuchu wojny na Ukrainie. Zapasy gazu w całej Europie są wypełnione w 84%, znacznie powyżej pięcioletniej normy sezonowej wynoszącej 70%, według Gas Infrastructure Europe. Sytuację poprawia powrót silniejszych wiatrów w niektórych częściach regionu. Na przykład Niemcy wyprodukowały w zeszły środę prawie rekordową ilość energii wiatrowej.
W USA oficjalnie rozpoczyna się sezon publikowania wyników finansowych za czwarty kwartał, a cztery główne banki mają ogłosić swoje najnowsze wyniki. Kalendarz ekonomiczny jest dość ubogi, ale w tym tygodniu odbędą się jeszcze niektóre kluczowe publikacje, a mianowicie amerykański Wskaźnik Cen Konsumpcyjnych.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze