60% zniżki na Profit Pro - Ograniczone do pierwszych 500 użytkowników
Koszyk
Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z ubiegłego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Prognozy ekonomistów dotyczące globalnego wzrostu w 2023 i 2024 roku znacznie się rozminęły w ciągu roku. Od stycznia podnieśli swoje szacunki dotyczące tegorocznych wyników o prawie 1 punkt procentowy, ponieważ silniejszy niż oczekiwano popyt konsumpcyjny i odporne rynki pracy uchroniły światową gospodarkę przed poważnym spowolnieniem. W przeciwieństwie do tego, obniżali swoje prognozy na 2024 rok, a wzrost ma teraz wynieść 2,1%, według skompilowanej analizy firmy konsultingowej Consensus Economics, w porównaniu z 2,4% w tym roku.
Istnieje kilka powodów tego pesymizmu. Po pierwsze, tegoroczne lepsze niż oczekiwano wyniki gospodarcze spłaszczają wzrost w 2024 roku ze względu na efekt bazowy (gdy wysoki wskaźnik wzrostu w jednym okresie wpływa na porównawczy wskaźnik wzrostu w następnym). Po drugie, silny popyt konsumpcyjny i wzrost płac mają utrzymać inflację na wyższym poziomie przez dłuższy czas, zmuszając banki centralne w krajach rozwiniętych do utrzymania wysokich stóp procentowych do przyszłego roku. Te wysokie stopy procentowe mają z kolei spowolnić wzrost gospodarczy. Po trzecie, rozczarowujące ożywienie Chin po pandemii ciąży na światowej gospodarce. W końcu Chiny miały być głównym motorem globalnego wzrostu w ciągu najbliższych pięciu lat, a ich udział w całkowitym wzroście ma wynieść 22,6%, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Tak więc, podczas gdy inwestorzy weszli w 2023 rok przygotowując się na znaczące spowolnienie gospodarcze, światowa gospodarka okazała się dość odporna. To skłoniło ekonomistów do rewizji swoich początkowo ponurych prognoz na ten rok, przesuwając oczekiwania spowolnienia na 2024 rok. Ale to także pokazuje, że inwestorzy powinni traktować prognozy gospodarcze z przymrużeniem oka, ponieważ podlegają one zmianom w zależności od wielu nieprzewidywalnych czynników.
Mówiąc o Chinach, druga co do wielkości gospodarka świata wreszcie otrzymała dobre (choć niewielkie) wiadomości w zeszłym tygodniu, gdy spadek handlu w kraju złagodził się w sierpniu. W ujęciu dolarowym chiński eksport spadł o 8,8% rok do roku, a import skurczył się o 7,3% – oba wyniki lepsze od szacunków i znacznie mniej dotkliwe niż w lipcu, kiedy odnotowano odpowiednio 14,5% i 12,4% spadek.
Chiński eksport odegrał znaczącą rolę w wspieraniu gospodarki kraju przez trzy lata globalnych ograniczeń, ale w ciągu ostatnich czterech miesięcy (w ujęciu rok do roku) odnotowano spadek z powodu wysokiej globalnej inflacji i rosnących stóp procentowych, które osłabiły popyt na produkty z tego kraju. Spadający import z kolei podkreśla rozczarowujący stan popytu krajowego dziewięć miesięcy po tym, jak Chiny porzuciły swoją surową politykę zero-Covid.
Ale łagodniejszy spadek importu w sierpniu może być oznaką tego, że spadek popytu krajowego może się stabilizować. W ostatnich tygodniach chiński rząd wprowadził szereg środków mających na celu zwiększenie zaufania przedsiębiorstw i wsparcie dla walczącego rynku nieruchomości. Ten ostatni był znaczącym źródłem napięć w gospodarce, a Goldman Sachs szacuje, że spadek na rynku mieszkaniowym obniży wzrost PKB Chin o 1,5 punktu procentowego w tym roku.
Ten spadek na rynku nieruchomości, w połączeniu ze spadającym eksportem i słabnącym zaufaniem do zarządzania gospodarką przez rząd, doprowadził Chiny do szybszego niż oczekiwali wielu ekonomistów przejścia na ścieżkę wolniejszego wzrostu. Kraj ten zmaga się również z głębszymi, długoterminowymi wyzwaniami, a populacja kraju skurczyła się w 2022 roku po raz pierwszy od sześciu dekad. Biorąc to wszystko pod uwagę, Chiny nie są już gotowe do prześcignięcia USA jako największej gospodarki świata w najbliższej przyszłości. Tak wynika z nowej analizy Bloomberg Economics, która prognozuje, że PKB Chin przekroczy PKB USA dopiero w połowie lat 40. XX wieku. Nawet wtedy przewaga będzie niewielka i krótkotrwała. Przed pandemią przewidywano, że Chiny zajmą i utrzymają pierwsze miejsce już na początku następnej dekady.
W ramach swoich najbardziej restrykcyjnych środków monetarnych od lat, amerykański bank centralny zezwala na miesięczne wygaśnięcie obligacji skarbowych o wartości do 60 miliardów dolarów i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką o wartości 35 miliardów dolarów bez reinwestycji. Te środki, nazywane „zacieśnianiem ilościowym”, osiągnęły w zeszłym tygodniu kluczowy kamień milowy: Rezerwa Federalna odsprzedała już 1 bilion dolarów swoich posiadłości obligacji od czasu rozpoczęcia zmniejszania swojego rozdętego bilansu w zeszłym roku. Dobra wiadomość jest taka, że do tej pory Fedowi udało się to osiągnąć bez wywołania żadnych napięć na rynkach finansowych, które przestraszyły decydentów podczas ostatniego programu tego typu. Bilans banku centralnego wynosi obecnie około 7,4 biliona dolarów – w porównaniu z rekordowym poziomem 8,4 biliona dolarów osiągniętym w kwietniu ubiegłego roku, według nowych danych opublikowanych w zeszłym tygodniu.
Zła wiadomość jest taka, że gdy Fed rezygnuje z roli głównego nabywcy obligacji, Departament Skarbu musi bardziej polegać na sektorze prywatnym w celu zakupu długu federalnego. Dzieje się to w momencie, gdy deficyt budżetowy rządu USA rośnie z powodu cięć podatków, środków stymulacyjnych, wyższych kosztów obronnych, zwiększonych wydatków na programy rządowe i rosnących kosztów obsługi zadłużenia. Aby wypełnić tę lukę, Departament Skarbu USA jest zmuszony do sprzedawania coraz większej ilości obligacji. Na przykład niedawno zwiększył swój szacunkowy poziom netto pożyczek w bieżącym kwartale do 1 biliona dolarów – znaczny skok w porównaniu z 733 miliardami dolarów, które przewidywał na początku maja.
Cena ropy Brent wzrosła w zeszłym tygodniu powyżej 90 dolarów za baryłkę po raz pierwszy w 2023 roku, po tym jak Arabia Saudyjska i Rosja ogłosiły, że przedłużą dobrowolne ograniczenia podaży do końca roku. Arabia Saudyjska, faktyczny lider kartelu OPEC+, wycofała z globalnego rynku 1 milion baryłek dziennie od lipca, co początkowo miało być środkiem tymczasowym. Ale po przedłużeniu cięć do końca września, królestwo ogłosiło we wtorek, że utrzyma redukcję do końca grudnia. Oznacza to, że produkcja Arabii Saudyjskiej prawdopodobnie pozostanie na poziomie 9 milionów baryłek dziennie do końca roku, co stanowi 25% poniżej jej maksymalnej zdolności produkcyjnej. Podobnie Rosja dobrowolnie ograniczyła swój eksport o 300 000 baryłek dziennie i we wtorek ogłosiła, że przedłuża cięcia do końca roku.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze