Koszyk
Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z ubiegłego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Na początku ubiegłego tygodnia obserwatorzy Chin otrzymali kilka bardzo potrzebnych dobrych wiadomości, a dwa komunikaty dotyczące danych wskazywały na oznaki stabilizacji w drugiej co do wielkości gospodarce świata. Po pierwsze, **po udzieleniu najmniejszej liczby miesięcznych kredytów w lipcu od 2009 roku, chińskie banki w sierpniu udzieliły więcej kredytów niż oczekiwano.** Może to być znak, że popyt krajowy zaczyna się odradzać. Bank centralny pomógł w tej sprawie, naciskając na banki, aby zwiększyły kredyty, i zachęcając rządy lokalne do zwiększenia sprzedaży obligacji w celu zwiększenia wydatków na projekty infrastrukturalne. Co więcej, obniżki stóp procentowych od kredytów hipotecznych i wymagań dotyczących wkładu własnego pomogły zwiększyć popyt na kredyty na zakup mieszkań.
Po drugie, **Chiny wyszły z deflacji w sierpniu, a ceny konsumpcyjne wzrosły w ubiegłym miesiącu o 0,1% w porównaniu z rokiem poprzednim.** Wzrost ten następuje po lipcowym spadku o 0,3%, który był pierwszym spadkiem od ponad dwóch lat i wzbudził obawy o przygnębiający stan popytu krajowego w Chinach. Niemniej jednak inwestorzy nie powinni wybiegać przed szereg. Niewielki wzrost cen konsumpcyjnych o 0,1%, który jest znacznie poniżej oficjalnego celu wynoszącego około 3%, oznacza, że kraj może łatwo powrócić do deflacji w nadchodzących miesiącach. Co więcej, ceny producentów spadły w ubiegłym miesiącu o 3%. Chociaż jest to poprawa w stosunku do lipcowego spadku o 4,4%, oznacza to, że deflacja cen producentów w Chinach trwa już prawie rok.
W Europie **Komisja Europejska obniżyła prognozy wzrostu dla bloku, wskazując na kontrakcję w Niemczech jako znaczący czynnik hamujący dla regionu.** Zaktualizowane prognozy Komisji z ubiegłego tygodnia wskazują, że gospodarka strefy euro wzrośnie w tym roku jedynie o 0,8%, a w 2024 roku o 1,4%. Jest to znaczne obniżenie w stosunku do ich majowych prognoz, które przewidywały wzrost o 1,1% w tym roku i 1,6% w 2024 roku. Głównym czynnikiem tej rewizji są Niemcy, największa gospodarka regionu, która wcześniej miała wzrosnąć w 2023 roku, a obecnie przewiduje się, że skurczy się o 0,4% na skutek spadku produkcji przemysłowej.
Komisja zauważyła również, że inflacja ma spaść w tym roku do 5,6%, w dół z wcześniejszej prognozy 5,8%. Jednak **ostrzegała, że inflacja utrzyma się na poziomie 2,9% w 2024 roku, co stanowi niewielki wzrost o 0,1 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego szacunku i nadal przekracza cel Europejskiego Banku Centralnego wynoszący 2%.** Co więcej, wysoka inflacja ma negatywnie wpłynąć na wydatki konsumpcyjne w bloku, co było kolejnym czynnikiem stojącym za obniżeniem prognoz wzrostu gospodarczego przez Komisję.
Pozostając w Europie, w decyzji, która wydawała się być bardzo trudna, **bank centralny bloku zdecydował się w ubiegły czwartek podnieść stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego.** Oznacza to, że bank centralny podniósł koszty pożyczek na dziesięciu kolejnych posiedzeniach, próbując opanować największy wzrost inflacji od dziesięcioleci. **W rezultacie jego referencyjna stopa depozytowa wzrosła z historycznego minimum minus 0,5% zaledwie ponad rok temu do rekordowego poziomu 4%.** Inwestorzy i ekonomiści byli podzieleni przed podjęciem decyzji, a wielu miało nadzieję, że bank centralny wstrzyma podwyżki stóp procentowych, aby uniknąć zadawania dodatkowego bólu chwiejącej się gospodarce.
Aby być sprawiedliwym wobec EBC, można powiedzieć, że przed posiedzeniem znalazł się w sytuacji bez wyjścia: utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie rodzi krytykę, że bank centralny zbyt wcześnie rezygnuje z walki z inflacją, która nadal jest ponad dwukrotnie wyższa od celu banku centralnego wynoszącego 2% i może wzrosnąć na skutek rosnących cen energii. Ale kolejne podwyżki stóp procentowych grożą pogorszeniem nadchodzącego kryzysu gospodarczego. Ta pogarszająca się perspektywa gospodarcza znalazła odzwierciedlenie w **obniżeniu przez EBC prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok z 0,9% do 0,7% i na 2024 rok z 1,5% do 1%.** Co więcej, podniósł swoje prognozy inflacji na ten rok z 5,4% do 5,6% i na 2024 rok z 3% do 3,2%.
Po drugiej stronie Atlantyku najnowszy raport CPI z USA z ubiegłego tygodnia wykazał, że inflacja wzrosła w sierpniu. **Ceny konsumpcyjne wzrosły w ubiegłym miesiącu o 3,7% w porównaniu z rokiem poprzednim – w górę z 3,2% w lipcu i nieznacznie powyżej prognoz ekonomistów wynoszących 3,6%.** Głównie winne były rosnące ceny energii, a wyższe ceny benzyny stanowiły ponad połowę wzrostu wskaźnika inflacji. Ma to miejsce w momencie, gdy Arabia Saudyjska i Rosja odnawiają swoje wysiłki, aby podnieść cenę ropy naftowej do 100 dolarów za baryłkę. Ceny konsumpcyjne bez uwzględnienia zmiennych cen żywności i energii wzrosły o 4,3% – zgodnie z szacunkami ekonomistów i w dół z 4,7% w lipcu. W ujęciu miesięcznym inflacja bazowa i inflacja ogółem wyniosła odpowiednio 0,6% i 0,3%.
Ogólnie rzecz biorąc, był to mało dramatyczny raport CPI, co prawdopodobnie było tym, czego oczekiwali inwestorzy. Oczekuje się, że Fed w dużej mierze zignoruje krótkoterminowe skoki cen energii, skupiając się na tym, co jest naprawdę ważne, a mianowicie na tym, że inflacja bazowa nadal spada i osiągnęła najniższy poziom od prawie dwóch lat. Ale wyższy wskaźnik inflacji ogółem, jeśli się utrzyma, może negatywnie wpłynąć na wydatki konsumpcyjne i wpłynąć na oczekiwania dotyczące przyszłych wzrostów cen, co zmusiłoby amerykański bank centralny do wznowienia podwyżek stóp procentowych. Szeroko oczekuje się, że Fed utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie na swoim posiedzeniu w tym tygodniu, po podniesieniu ich 11 razy od marca 2022 roku, aby doprowadzić inflację z powrotem do celu wynoszącego 2%.
Po spadku w ostatnich tygodniach indeks walut rynków wschodzących MSCI jest obecnie ledwo powyżej poziomu z początku roku, co oznacza, że **waluty rynków wschodzących praktycznie zatarły wszystkie swoje zyski z 2023 roku.** To nie są dobre wiadomości dla inwestorów, którzy stawiali na kontynuację rajdu walut rynków rozwijających się, aby zwiększyć swoje zyski z akcji i obligacji rynków wschodzących.
Istnieje kilka czynników napędzających ten spadek. Po pierwsze, traderzy coraz częściej stawiają na to, że stopy procentowe w USA pozostaną na podwyższonym poziomie przez jakiś czas. Zwiększa to atrakcyjność dolara amerykańskiego kosztem innych walut, zwłaszcza bardziej ryzykownych walut rynków wschodzących. Po drugie, problemy gospodarcze Chin doprowadziły do spadku juana do najniższego poziomu od 16 lat w stosunku do dolara. Ma to ogromny wpływ na indeks walut rynków wschodzących MSCI, biorąc pod uwagę, że juan, z wagą 30%, jest największym składnikiem tego indeksu. Co więcej, spowolnienie gospodarcze Chin odbija się echem w innych gospodarkach Azji Wschodniej, wywierając presję na ich waluty. Po trzecie, w Europie zaczynają pojawiać się oznaki stagflacji, co skłania inwestorów do unikania tego regionu i w konsekwencji obniża wartości walut jego członków z rynków wschodzących.
**Międzynarodowa Agencja Energetyczna po raz pierwszy w historii przewidziała, że globalny popyt na ropę naftową, gaz ziemny i węgiel osiągnie szczyt przed 2030 rokiem, sygnalizując początek końca ery paliw kopalnych.** Ta prognoza opiera się jedynie na obecnych ustawieniach politycznych rządów na całym świecie i nie uwzględnia żadnych nowych polityk klimatycznych. To pierwszy raz, kiedy w tej dekadzie widać szczyt popytu na każde z trzech paliw kopalnych – wcześniej niż wielu się spodziewało. Ten historyczny punkt zwrotny przypisuje się szybkiemu rozwojowi energii odnawialnej, rosnącej liczbie pojazdów elektrycznych, skuteczności polityki klimatycznej i zmianom strukturalnym zachodzącym w gospodarce Chin, która przechodzi z ciężkiego przemysłu do mniej energochłonnych gałęzi przemysłu i usług.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze