
Witajcie Traderzy i miłego poniedziałku. Oto kilka najważniejszych wydarzeń z ostatniego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Najbardziej agresywna kampania zacieśniania polityki pieniężnej amerykańskiego banku centralnego od dziesięcioleci gwałtownie podniosła koszt kredytu, a Amerykanie zaczynają odczuwać jej skutki, ponieważ płatności odsetek pochłaniają w tym roku coraz większą część ich dochodów. W rzeczywistości, zgodnie z danymi Biura Analiz Ekonomicznych opublikowanymi w zeszłym tygodniu, płatności odsetek stanowią obecnie 2,5% dochodów rozporządzalnych Amerykanów (pieniądze pozostałe do wydania lub zaoszczędzenia po odliczeniu podatków). To najwyższy odsetek od września 2008 roku.
Co więcej, wraz ze wzrostem cen ropy naftowej od lata, Amerykanie wydają również większą część swoich dochodów rozporządzalnych na benzynę. Ogólnie mówiąc, **wydatki konsumentów na odsetki i benzynę łącznie stanowiły 4,7% dochodów rozporządzalnych w USA w sierpniu – najwięcej od dziewięciu lat.** Nie jest to dobry znak, biorąc pod uwagę, że wzrost udziału dochodów przeznaczonych na odsetki lub benzynę często poprzedza recesje, a ostatni wzrost obu stanowi podwójne wyzwanie dla amerykańskiej gospodarki.
Dzieje się tak, ponieważ wyższe odsetki i ceny benzyny zmniejszają dochody rozporządzalne Amerykanów (pieniądze pozostałe po zapłaceniu podatków i podstawowych wydatków, takich jak mieszkanie, żywność, odsetki, benzyna itp.). To z kolei osłabia wydatki konsumentów, które stanowią około dwóch trzecich amerykańskiej gospodarki. I już widzimy oznaki tego, ponieważ całkowite wydatki konsumentów wzrosły w sierpniu zaledwie o 0,1% po uwzględnieniu inflacji, co stanowi najsłabszy odczyt od marca. Nie oczekujmy też, że oszczędności Amerykanów z okresu Covid-19 przyjdą z pomocą: według najnowszego badania Fed dotyczącego finansów gospodarstw domowych, **Amerykanie spoza najbogatszych 20% kraju wyczerpali swoje nadwyżkowe oszczędności z okresu pandemii, posiadając obecnie mniej gotówki niż na początku pandemii.**
Dodatkowym ciosem jest to, że wszystko to dzieje się w momencie, gdy **miliony Amerykanów wznowiły spłatę kredytów studenckich.** Spłaty te zostały zawieszone ponad trzy lata temu, w szczytowym momencie kryzysu Covid, ale ta ulga zakończyła się w październiku, obciążając zadłużonych studenckimi kredytami Amerykanów dodatkowymi płatnościami w wysokości od 200 do 300 dolarów miesięcznie. Niesamowite jest to, że zadłużenie studenckie w USA ponad dwukrotnie wzrosło w ciągu ostatnich dwóch dekad i obecnie wynosi ogromne 1,76 biliona dolarów, więcej niż kredyty samochodowe lub zadłużenie z kart kredytowych.
Na koniec, **sprzedaż obligacji skarbowych wznowiła się w zeszłym tygodniu, podnosząc długoterminowe stopy procentowe w USA i Europie do najwyższego poziomu od ponad dekady.** W środę ubiegłego tygodnia rentowność 30-letnich obligacji skarbowych osiągnęła 5%, po raz pierwszy od 2007 roku. Równoważna rentowność niemieckich obligacji skarbowych przekroczyła 3% po raz pierwszy od 12 lat. Sprzedaż następuje w momencie, gdy Europejski Bank Centralny i Fed coraz wyraźniej dają do zrozumienia, że nie zamierzają wkrótce obniżać stóp procentowych, a całą sytuację pogarszają rosnące obawy o rosnące deficyty budżetowe i zwiększającą się podaż obligacji.
Mniej niż rok po utracie tytułu największego rynku akcji w Europie na rzecz Paryża, Londyn jest na krawędzi odzyskania tego miejsca. W zeszłym tygodniu, **łączna kapitalizacja rynkowa w dolarach amerykańskich podstawowych brytyjskich notowań wynosiła 2,90 biliona dolarów, nieznacznie ustępując francuskim 2,93 biliona dolarów**, zgodnie z danymi Bloomberga. Różnica między nimi stopniowo zmniejszała się w tym roku z powodu dwóch kluczowych czynników. Po pierwsze, skład sektora. Energia ma 14% wagę w indeksie FTSE 100, a sektor ten korzysta z 30% wzrostu cen ropy naftowej w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Natomiast LVMH, L’Oreal, Hermes i Kering łącznie stanowią prawie jedną piątą indeksu CAC 40. Te firmy z branży dóbr luksusowych i kosmetyków zmagają się z słabnącym popytem w Europie, a także w Chinach, ze względu na spowolnienie gospodarcze w tym kraju.
Po drugie, wiatr w żagle waluty. Inflacja w Wielkiej Brytanii wreszcie zaczyna się stabilizować, co może pozwolić Bankowi Anglii na zakończenie 22-miesięcznego cyklu zacieśniania polityki. Może to prowadzić do osłabienia funta w stosunku do dolara – istotny czynnik dla indeksu pełnego akcji eksportowych (firmy notowane na FTSE 100 generują około 75% swojej sprzedaży za granicą). Jeśli Wielkiej Brytanii uda się odzyskać pozycję największego rynku akcji w Europie, będzie to duży krok w kierunku odwrócenia wieloletnich spadków po Brexicie, które doprowadziły do znacznego zniżkowania wartości w stosunku do globalnych konkurentów. W oparciu o prognozowany wskaźnik P/E, FTSE 100 jest obecnie notowany z 35% zniżką w stosunku do indeksu MSCI World.
Z kolei **handel opcjami powiązanymi z indeksem zmienności VIX jest na dobrej drodze do osiągnięcia rekordowej wartości w tym roku**, zgodnie z nowymi danymi opublikowanymi w zeszłym tygodniu przez operatora giełdowego Cboe. VIX – indeks zmienności, popularnie znany jako „wskaźnik strachu” Wall Street – mierzy oczekiwaną zmienność S&P 500 w ciągu najbliższych 30 dni i służy do oceny poziomu niepokoju na rynku. Niski odczyt wskazuje na spokojne rynki, podczas gdy wysoki wskazuje na panikę inwestorów. W tym roku inwestorzy handlowali średnio 742 000 opcjami powiązanymi z VIX dziennie – o ponad 40% więcej niż w 2022 roku i powyżej rocznego rekordu 723 000 ustalonego w 2017 roku.
Główny wzrost obrotu w tym roku pochodzi od inwestorów kupujących opcje kupna na VIX, które przynoszą zysk, jeśli zmienność wzrośnie. Takie skoki często pokrywają się z gwałtownymi spadkami na rynku, co sugeruje, że inwestorzy są coraz bardziej sceptyczni wobec tegorocznej hossy na rynku akcji i przygotowują się do spadku. S&P 500 wzrósł w tym roku o około 10%, ale ta hossa zaczyna słabnąć, ponieważ inwestorzy wreszcie akceptują przesłanie Fed, że stopy procentowe niszczące gospodarkę pozostaną wyższe przez dłuższy czas.
Cena węglanu litu w Chinach, który służy jako globalny punkt odniesienia dla tej kluczowej baterii metalu, w ostatnich latach gwałtownie wzrosła ze względu na silny popyt na pojazdy elektryczne i ograniczone zasoby, wzrastając ponad 10-krotnie od początku 2021 roku do rekordowego poziomu 597 500 juanów w listopadzie ubiegłego roku. Ale ten gwałtowny wzrost odwrócił się, a **ceny litu spadły o ponad 70% od swojego listopadowego rekordu w zeszłym tygodniu.** Spadek ten można przypisać dwóm kluczowym czynnikom: gwałtownemu wzrostowi globalnej podaży litu, która ma się pojawić w tym roku, oraz spowolnieniu popytu na pojazdy elektryczne w Chinach – największym na świecie rynku pojazdów elektrycznych – po tym, jak rząd zmniejszył dotacje dla tego sektora. Analitycy Goldman Sachs oczekują, że ceny węglanu litu w ciągu najbliższych 12 miesięcy dalej spadną, co sugeruje, że rynek litu jeszcze nie osiągnął dna.
Spadek ten odczują wszyscy uczestnicy łańcucha wartości pojazdów elektrycznych. Na przykład górnicy litu są odbiorcami cen, którzy będą musieli zaakceptować niższe przychody wraz ze spadkiem ceny surowca. Producenci baterii i firmy produkujące pojazdy elektryczne prowadzą oddzielne wojny cenowe, a najprawdopodobniej wykorzystają okazję oferowaną przez niższe koszty litu, aby obniżyć ceny i chronić lub rozszerzyć swój udział w rynku. Ogólnie oznacza to, że koszty pojazdów elektrycznych mają spaść, co powinno jeszcze bardziej przyspieszyć ich adopcję, przynosząc korzyści firmom na samym końcu łańcucha wartości – mianowicie: 1) firmom budującym i obsługującym stacje ładowania pojazdów elektrycznych; oraz 2) przedsiębiorstwom energetycznym, które generują i rozprowadzają energię niezbędną do ładowania pojazdów.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze