%2FgRTFfWwPmcWyE8PFfywB82.png&w=1200&q=100)
Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z ostatniego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
W dobrych wiadomościach dla nowego brytyjskiego rządu, świeże dane z tego tygodnia pokazały, że brytyjska gospodarka rozwinęła się o 0,4% w maju w porównaniu z poprzednim miesiącem – dwa razy szybciej niż oczekiwano. Pomogła w tym dobra pogoda, która ożywiła sektor usług i budownictwa po tym, jak silne opady deszczu w kwietniu zahamowały aktywność gospodarczą i spowodowały stagnację. Najnowsze dane oznaczają, że brytyjski PKB wzrósł o 0,9% w ciągu trzech miesięcy do maja w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami – najszybsze tempo od ponad dwóch lat i lepsze niż przewidywał Bank Anglii. Jednak silny wynik może również sprawić, że bank centralny będzie bardziej niechętny do rozpoczęcia obniżania stóp procentowych, zwłaszcza że niektórzy decydenci ostrzegają, że inflacja ma się zwiększyć w drugiej połowie roku.
Po drugiej stronie Atlantyku, wszystkie oczy zwrócone były na najnowszy raport o cenach konsumpcyjnych w USA, który pokazał, że roczne tempo inflacji spadło do 3% w czerwcu z 3,3% w poprzednim miesiącu. To było nieco niższe niż oczekiwali ekonomiści i oznaczało najwolniejsze tempo wzrostu cen od marca 2021 roku. Inflacja bazowa, która eliminuje zmienne ceny żywności i energii, aby lepiej ocenić podstawowe presje cenowe, nieznacznie spadła do 3,3%, wbrew prognozom, które przewidywały niezmieniony odczyt. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne spadły o 0,1%, co oznacza pierwszy spadek od 2020 roku, podczas gdy ceny bazowe wzrosły o 0,1%. Oba odczyty były niższe od oczekiwań i mogą skłonić Fed do rozpoczęcia obniżania stóp procentowych w najbliższym czasie, a traderzy zwiększyli swoje zakłady na pierwszą obniżkę w wrześniu po publikacji raportu.
Emisja zielonych, społecznych, zrównoważonych i powiązanych ze zrównoważonym rozwojem obligacji wzrosła o 15% w pierwszych trzech miesiącach roku w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku, osiągając 272,7 miliarda dolarów – najwięcej w historii w jednym kwartale. Ponad 70% wpływów pochodziło z zielonych obligacji, które są emitowane przez firmy, organizacje i rządy w celu finansowania projektów przyjaznych dla środowiska. Instrumenty te okazały się popularne wśród coraz bardziej świadomych ekologicznie inwestorów, a łączna kwota emitowana od 2006 roku po raz pierwszy w ostatnim kwartale przekroczyła 3 biliony dolarów.
Podobnie jak w przypadku tradycyjnych instrumentów o stałym dochodzie, popyt na zrównoważony dług został podsycony przez wyższe stopy procentowe. Ale został również wsparty przez to, co niektórzy analitycy opisują jako erozję "zielonej premii" – zniżki w kosztach pożyczania, z której zazwyczaj korzystają emitenci zielonych obligacji. Oznacza to, że w wielu przypadkach inwestorzy mogą inwestować w zrównoważony dług bez poświęcania zbyt wiele, jeśli w ogóle, w kwestii rentowności.
Chociaż istnieje kilka czynników napędzających erozję, największym z nich jest ogromny wzrost emisji w ciągu ostatnich kilku lat. Widzisz, wraz z pojawianiem się na rynku coraz większej liczby zielonych obligacji, wartość rzadkości tych unikalnych instrumentów maleje, zmniejszając premię, którą inwestorzy są skłonni zapłacić za obligacje. A ten wzrost podaży nie wykazuje oznak spowolnienia, a Climate Bonds Initiative przewiduje, że emisja zielonych obligacji w tym roku ma osiągnąć łącznie 1 bilion dolarów.
Podczas Porozumienia Paryskiego z 2015 roku kraje zgodziły się ograniczyć globalny wzrost temperatury do "znacznie poniżej" 2°C i "idealnie" do 1,5°C w porównaniu z poziomem sprzed epoki przemysłowej. Jednak planeta osiągnęła lub przekroczyła ten próg przez 12 miesięcy z rzędu. Dokładniej, średnia globalna temperatura w ciągu roku do czerwca 2024 roku była o 1,64°C wyższa od poziomu sprzed epoki przemysłowej, zgodnie z raportem opublikowanym w tym tygodniu przez Copernicus Climate Change Service. To nie jest całkowicie zaskakujące, biorąc pod uwagę, że czerwiec był 13. miesiącem z rzędu, w którym temperatury były najwyższe w historii. Ale nie wszystko jest tak ponuro, a naukowcy szybko podkreślają, że przekroczenie progu nie oznacza niepowodzenia w przestrzeganiu Porozumienia Paryskiego, które opiera się na długoterminowym wzroście temperatury trwającym ponad dekadę.
Jednak przekroczenie progu nasiliło apele o szybsze i bardziej zdecydowane działania w celu zwalczania rosnących globalnych temperatur. Ma to duże znaczenie dla firm, które prawdopodobnie w nadchodzących dziesięcioleciach poniosą rosnące koszty finansowe z powodu fizycznych skutków zmian klimatycznych. Bez działań adaptacyjnych koszty te wyniosą średnio 3,2% rocznie wartości aktywów realnych posiadanych przez firmy z S&P 500 do lat 50. XXI wieku, zgodnie z danymi dostawcy indeksu. Koszty te są roczne i kumulują się w czasie, stanowiąc materialne ryzyko finansowe dla wielu firm. Najbardziej narażony jest sektor usług komunikacyjnych – zwłaszcza firmy, które posiadają i obsługują centra danych, które okazują się niezbędne dla coraz bardziej cyfrowej gospodarki. W końcu aktywa te są bardzo wrażliwe na ekstremalne temperatury i ograniczone zasoby wodne ze względu na duże potrzeby chłodzenia.
Kredytowanie oparte o dźwignię finansową odnosi się do praktyki udzielania pożyczek firmom, które już mają znaczne zadłużenie lub mają większe ryzyko niewypłacalności. Ten rodzaj kredytu jest ważnym źródłem finansowania dla sektora private equity (PE), a prawie trzy czwarte kredytów opartych o dźwignię finansową na świecie jest powiązanych z firmami wspieranymi przez PE.
Ale pojawiają się coraz wyraźniejsze oznaki, że coraz więcej z tych firm zmaga się z ciężarem wyższych stóp procentowych. Globalne stopy niewypłacalności kredytów opartych o dźwignię finansową wzrosły ponad trzykrotnie, z około 2% na początku 2022 roku do około 7% obecnie, zgodnie z dwukrotnie w roku publikowanym raportem o stabilności finansowej Banku Anglii. To więcej niż średnia długoterminowa, ale nadal poniżej szczytu 12% osiągniętego podczas globalnego kryzysu finansowego.
Te rosnące wyzwania stwarzają ryzyko dla inwestorów PE, banków i szerszej gospodarki, ostrzega BoE. W środowisku wyższych stóp procentowych wzrost kosztów finansowania wpływa na wyniki firm o dużym zadłużeniu należących do PE i ostatecznie na fundusze PE. Co więcej, rosnące koszty pożyczania doprowadziły do gwałtownego spowolnienia aktywności transakcyjnej, co utrudniło firmom PE wyjście z inwestycji. W rzeczywistości Bain szacuje, że pod koniec ubiegłego roku w rękach światowych grup PE znajdowało się rekordowe 28 000 nie sprzedanych firm – o wartości ponad 3 bilionów dolarów.
Ogólniej rzecz biorąc, globalny system bankowy ma znaczną ekspozycję na sektor PE, a wzrost niewypłacalności doprowadził do wzrostu strat kredytowych dla banków. Ponadto brak przejrzystości w zakresie tych ekspozycji, które często składają się z wielu warstw dźwigni finansowej, może skłonić banki do ograniczenia swojej działalności związanej z podejmowaniem ryzyka i zmniejszenia ogólnego kredytowania bardziej niż to konieczne. To nie są dobre wiadomości. Kredyt jest przecież żyłą złota gospodarki: gdy trudniej jest pożyczać, konsumenci wydają mniej, a firmy inwestują mniej, co hamuje wzrost gospodarczy i zwiększa prawdopodobieństwo recesji…
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze