Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z ubiegłego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Nowe dane z tego tygodnia wykazały, że inflacja w Wielkiej Brytanii wzrosła w mniejszym stopniu niż oczekiwali ekonomiści i Bank Anglii w zeszłym miesiącu. Roczny wskaźnik inflacji w Wielkiej Brytanii wzrósł z 2% w czerwcu do 2,2% w lipcu, podczas gdy inflacja bazowa, która eliminuje zmienne ceny żywności i energii, aby lepiej ocenić podstawowe presje cenowe, spadła z 3,5% do 3,3% – najniższego poziomu od września 2021 r. Dodając do dobrych wiadomości, inflacja usług – wskaźnik uważnie obserwowany przez BoE pod kątem oznak krajowych presji cenowych – ochłodziła się do 5,2%, co jest najniższym odczytem od ponad dwóch lat i poniżej 5,5%, które przewidywali ekonomiści. Lepszy niż oczekiwano raport skłonił traderów do zwiększenia zakładów, że BoE będzie kontynuować obniżanie stóp procentowych w tym roku, po pierwszej obniżce stóp od czasu pandemii na początku tego miesiąca.
Oddzielne dane z następnego dnia wykazały, że kraj kontynuuje solidne ożywienie po recesji z zeszłego roku. Gospodarka Wielkiej Brytanii wzrosła o 0,6% w ubiegłym kwartale w porównaniu z poprzednim, po wzroście o 0,7% w pierwszych trzech miesiącach roku. Liczba ta była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów i odzwierciedlała siłę wydatków rządowych i sektora usług, które pomogły zrekompensować niewielkie spadki w sektorach produkcji i budownictwa. Inwestorzy mają teraz nadzieję, że druga połowa 2024 roku również będzie silna, biorąc pod uwagę, że realne (tj. skorygowane o inflację) wynagrodzenia rosną, a BoE zaczął obniżać stopy procentowe. Ale nowy rząd ma jeszcze długą drogę do przebycia, jeśli chce spełnić swoje ambitne zobowiązanie do zwiększenia wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii do 2,5%, biorąc pod uwagę, że gospodarka w ostatnich latach charakteryzowała się słabym tempem wzrostu.
Inwestorzy po drugiej stronie Atlantyku również otrzymali w tym tygodniu dobre wiadomości, a nowe dane wykazały, że inflacja w USA nieoczekiwanie ochłodziła się w lipcu. Roczna inflacja nieznacznie spadła do 2,9% w lipcu, co przeczyło przewidywaniom ekonomistów, którzy oczekiwali stabilnego odczytu. Było to również pierwsze takie zdarzenie, kiedy stopa spadła poniżej 3% od marca 2021 r., kiedy inflacja w USA zaczęła rosnąć. Co więcej, inflacja bazowa spowolniła po raz czwarty z rzędu do 3,2% – najniższego poziomu od ponad trzech lat. W ujęciu miesięcznym zarówno ceny konsumpcyjne, jak i ceny konsumpcyjne bazowe wzrosły o 0,2%, zgodnie z prognozami.
Raport potwierdził, że inflacja nadal ma tendencję spadkową, ponieważ gospodarka USA stopniowo zwalnia. W połączeniu z osłabiającym się rynkiem pracy, oczekuje się, że Fed rozpocznie obniżanie stóp procentowych w przyszłym miesiącu, a wielkość ruchu prawdopodobnie zostanie określona przez więcej napływających danych. Kontrakty terminowe obecnie wyceniają pełny punkt procentowy obniżek stóp do końca roku. Przy pozostałych trzech posiedzeniach Fed oznacza to, że jedno z nich będzie musiało doprowadzić do tego, że bank centralny obniży stopy o pół punktu procentowego.
Gdy globalne rynki zaczęły gwałtownie spadać na początku miesiąca, fundusze hedgingowe i inni inwestorzy instytucjonalni wykorzystali okazję, aby kupić spadek – taktykę zazwyczaj zarezerwowaną dla inwestorów detalicznych, którzy w przeciwieństwie do nich agresywnie sprzedawali w obliczu paniki. I jeśli historia jest jakimkolwiek wyznacznikiem, ci inwestorzy z dużymi pieniędzmi mogą być na dobrej drodze.
Według Goldman Sachs, fundusze hedgingowe akcji długoterminowych i krótkoterminowych kupiły indywidualne akcje amerykańskie w najszybszym tempie od marca ubiegłego poniedziałku (5 sierpnia), odwracając trwającą od miesięcy falę sprzedaży. Potwierdziły to oddzielne dane JPMorgan, które wykazały, że inwestorzy instytucjonalni kupili w tym dniu akcje netto za 14 miliardów dolarów – znacznie więcej niż średnia 12-miesięczna. Inwestorzy detaliczni z drugiej strony pozbyli się indywidualnych akcji za 1,4 miliarda dolarów.
Chociaż trudno jest uogólniać myślenie inwestorów instytucjonalnych, rozsądne jest założenie, że prawdopodobnie postrzegali wyprzedaż jako krótkoterminową, napędzaną sentymentem nadreakcję, a nie długoterminowy problem z podstawami akcji lub szerszą gospodarką amerykańską. I chociaż jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o ostatecznym wyniku, gwałtowny wzrost S&P 500 od dołka dnia, który osiągnął 5 sierpnia, już potwierdza ich decyzję o kupnie spadku.
W rzeczywistości, jeśli historia jest jakimkolwiek wyznacznikiem, ostatnia korekta oznacza szansę. Od 1980 roku S&P 500 generował medianę zwrotu na poziomie 6% w ciągu trzech miesięcy po spadku o 5% od ostatniego szczytu, a indeks osiągał dodatni zwrot w 84% przypadków, według Goldman. Istnieje jednak ważna uwaga: tylko dlatego, że dana strategia kupowania spadku działała w przeszłości, nie oznacza to, że jest gwarantowana w przyszłości.
Inwestorzy zawsze generalnie zakładali, że akcje i obligacje są odwrotnie skorelowane – to znaczy, że gdy cena jednego spada, drugi rośnie. Ale ten wiekowy związek został poddany w wątpliwość w ostatnich latach, zwłaszcza w 2022 roku, kiedy agresywne podwyżki stóp procentowych spowodowały, że oba rynki jednocześnie spadły. W rzeczywistości portfel 60/40, znany ze swojego sprawdzonego czasu proporcji 60% akcji amerykańskich i 40% obligacji amerykańskich, stracił 17% w tym roku – najgorszy wynik od globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku.
Ale obligacje w końcu ponownie ugruntowały się jako niezawodne zabezpieczenie portfela, o czym świadczy tegoroczny zamęt na rynku. Gdy S&P 500 stracił około 6% w ciągu pierwszych trzech dni handlowych sierpnia, rynek obligacji skarbowych USA odnotował zyski wynoszące prawie 2%. Pozostawiło to inwestorów 60/40 z powodem do zadowolenia, ponieważ ich portfele przewyższyły te w pełni zainwestowane w akcje. Jednym z powodów, dla których obligacje zaczynają ponownie świecić, jest zmieniające się otoczenie gospodarcze. Ponieważ inflacja jest bardziej pod kontrolą, uwaga skupia się na potencjalnej recesji w największej gospodarce świata. W rzeczywistości jednym z czynników stojących za ostatnim załamaniem rynku w zeszłym tygodniu był lipcowy raport o rynku pracy w USA, który wywołał przerażająco dokładny sygnał recesji zwany „regułą Sahma”. W rezultacie oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych szybko wzrosły, a obligacje radzą sobie bardzo dobrze w takim otoczeniu.
Odzwierciedlając te pozytywne perspektywy, inwestorzy wpompowali do tej pory w sierpniu 8,9 miliarda dolarów w fundusze obligacji skarbowych i korporacyjnych USA. To następuje po napływie 57,4 miliarda dolarów w lipcu, co było najwyższym miesięcznym wynikiem od stycznia i drugim najwyższym od połowy 2021 roku, według EPFR. Dług korporacyjny o wysokiej jakości odnotował 10 tygodni dodatnich przepływów – najdłuższy okres od czterech lat. Ale pomimo tego, niektórzy inwestorzy nadal są zaniepokojeni potencjalnym wpływem spowolnienia gospodarczego na rentowność przedsiębiorstw, a tym samym na obligacje korporacyjne.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze