Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń z ostatniego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Obawy o deflację ponownie pojawiają się w Chinach po tym, jak nowe dane z tego tygodnia wykazały, że ceny konsumpcyjne wzrosły w zeszłym miesiącu w mniejszym stopniu niż oczekiwano, a ceny producentów nadal spadały. Ceny konsumpcyjne wzrosły w sierpniu o 0,6% w porównaniu z rokiem poprzednim – mniej niż 0,7% wzrostu prognozowanego przez ekonomistów. Co bardziej niepokojące, inflacja bazowa, która eliminuje zmienne ceny żywności i energii, aby lepiej ocenić podstawowe presje cenowe, wyniosła zaledwie 0,3% – najniższy odczyt od ponad trzech lat i 18. miesiąc z rzędu poniżej 1%. Wreszcie ceny producentów, które odzwierciedlają ceny, po jakich fabryki sprzedają produkty hurtownikom, spadły po raz 23. z rzędu, obniżając się w sierpniu o 1,8% – więcej niż oczekiwano.
W sumie dane te dostarczają dalszych dowodów na słaby popyt konsumpcyjny w drugiej co do wielkości gospodarce świata, co rodzi apele o dodatkowe środki w celu zapobieżenia negatywnemu cyklowi spadających cen i malejącej aktywności gospodarczej. Patrząc w przyszłość, spodziewając się dalszych spadków cen, konsumenci mogą opóźniać zakupy, tłumiąc i tak już słabą konsumpcję. Z kolei przedsiębiorstwa mogą obniżać produkcję i inwestycje ze względu na niepewny popyt. Co więcej, spadające ceny prowadzą do niższych przychodów korporacyjnych, co potencjalnie wpływa na płace i zyski. Wreszcie w czasach deflacji ceny i płace spadają, ale wartość zadłużenia nie, co zwiększa obciążenie spłat i zwiększa ryzyko niewypłacalności.
Dlatego ekonomiści z banków inwestycyjnych uważają, że chiński rząd musi wydać do 1,4 biliona dolarów w ciągu dwóch lat, aby ponownie rozpalić swoją gospodarkę i przywrócić ją do zrównoważonego wzrostu. Stymulacja, która byłaby do 2,5 raza większa od pakietu „bazooki”, który kraj uruchomił po globalnym kryzysie finansowym w 2008 roku, powinna być skierowana bezpośrednio do gospodarstw domowych, a nie do pompowania pieniędzy do sektora przemysłowego, zdaniem ekonomistów. Dzieje się tak, ponieważ to drugie tylko zwiększyłoby podaż towarów w czasach niskiego popytu, pogarszając deflację.
Brytyjska gospodarka niespodziewanie stała w miejscu po raz drugi z rzędu, zadając wczesny cios nowo wybranemu rządowi laburzystów, który stawia wzrost w centrum swojej agendy. Brytyjski PKB pozostał bez zmian w lipcu po tym, jak w poprzednim miesiącu również nie odnotował wzrostu, rozczarowując ekonomistów, którzy prognozowali wzrost o 0,2%. Oznacza to również, że gospodarka nie odnotowała wzrostu w trzech z ostatnich czterech miesięcy. Słabość w lipcu wynikała z dużych spadków w przemyśle przetwórczym i budownictwie, które zostały zrekompensowane skromnym wzrostem o 0,1% w kluczowym sektorze usług.
Po wejściu w techniczną recesję pod koniec 2023 roku, brytyjska gospodarka prześcignęła wszystkich swoich partnerów z G7 w pierwszej połowie roku, odnotowując wzrost o 1,3%. Ale jej wyniki w drugiej połowie roku mają być znacznie słabsze, a Bank Anglii i ekonomiści sektora prywatnego prognozują średnio wzrost o zaledwie 0,3% w trzecim i czwartym kwartale. To utrudni nowemu rządowi spełnienie obietnicy zapewnienia najszybszego i stałego wzrostu wśród gospodarek G7. Ale słabość może być mile widziana przez Bank Anglii, który ostrzegał, że silne ożywienie w pierwszej połowie roku grozi utrzymaniem wysokich presji inflacyjnych po tym, jak w zeszłym miesiącu obniżył stopy procentowe po raz pierwszy od ponad czterech lat.
Najnowszy raport o inflacji z USA był nieco mieszany. Z jednej strony ceny konsumpcyjne wzrosły w sierpniu o 2,5% w porównaniu z rokiem poprzednim, nieznacznie poniżej 2,6% prognozowanego przez ekonomistów i stanowiły dobry spadek z tempa 2,9% z lipca. Był to również najniższy roczny wskaźnik inflacji od lutego 2021 roku. Z drugiej strony inflacja bazowa, która eliminuje zmienne ceny żywności i energii, niespodziewanie przyspieszyła do 0,3% w ujęciu miesięcznym, napędzana przez wyższe koszty związane z mieszkaniem. Ekonomiści generalnie uważają miarę bazową za lepszy wskaźnik podstawowych presji cenowych.
Mimo to, wraz z zbliżaniem się inflacji bazowej do celu Fed na poziomie 2%, bank centralny coraz bardziej skupia się na rynku pracy, który zaczyna wykazywać oznaki słabości. Najnowszy raport o zatrudnieniu pokazał na przykład, że tempo tworzenia miejsc pracy w USA w ciągu ostatnich trzech miesięcy spadło do najniższego poziomu od początku pandemii w 2020 roku. Dlatego oczekuje się, że Fed obniży stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego w przyszłym tygodniu, co będzie pierwszą obniżką stóp od ponad czterech lat. Kluczowe pytanie brzmi jednak, czy to wystarczy, aby utrzymać gospodarkę w ruchu, a niektórzy traderzy obstawiają, że konieczna może być większa, półpunktowa obniżka. Ale niespodziewane przyspieszenie miesięcznej inflacji bazowej może osłabić te nadzieje…
Jak szeroko przewidywano, Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe po raz drugi w tym roku w czwartek, obniżając swoją kluczową stopę depozytową o ćwierć punktu procentowego do 3,5%. Ten ruch następuje w momencie, gdy bank zmienia swoje priorytety z walki z inflacją – która jest bliska osiągnięcia celu na poziomie 2% – na wspieranie gospodarki. Patrząc w przyszłość, strefa euro traci impet, a gospodarstwa domowe nie wydają wystarczająco dużo, aby utrzymać ożywienie, które rozpoczęło się na początku tego roku, a producenci nadal zmagają się ze słabym popytem spoza regionu. To spowolnienie doprowadziło EBC do obniżenia prognoz wzrostu o 0,1 punktu procentowego na 2024, 2025 i 2026 rok, przy jednoczesnym utrzymaniu prognoz inflacji na niezmienionym poziomie. Wreszcie, chociaż bank był ostrożny w kwestii zbytniego wypowiadania się o swoich kolejnych krokach, traderzy obstawiają kolejną obniżkę o ćwierć punktu procentowego w tym roku i widzą około 50% szansę na drugą.
Amerykańskie ETF-y na bitcoina odnotowały najdłuższy okres codziennych odpływów netto od początku roku, co odzwierciedla szerszy odwrót od bardziej ryzykownych aktywów na tle rosnących obaw o globalną gospodarkę. W pierwszym tygodniu września inwestorzy wycofali prawie 1,2 miliarda dolarów z 12 ETF-ów śledzących największą na świecie kryptowalutę, według Bloomberga. Bitcoin odnotował w tym samym okresie spadek o około 7%.
Akcje również spadły w pierwszym tygodniu września. W rzeczywistości bitcoin i inne główne kryptowaluty śledziły globalne akcje bardzo dokładnie w ostatnich tygodniach. 30-dniowy współczynnik korelacji między wskaźnikiem 100 największych aktywów cyfrowych a indeksem światowych akcji MSCI wynosi blisko 0,60 – jeden z najwyższych poziomów w ciągu ostatnich dwóch lat. (Odczyt 1 wskazuje, że aktywa poruszają się w tandemie, podczas gdy minus 1 oznacza odwrotną zależność).
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze