60% zniżki na Profit Pro - Oferta Czasowa!
Witajcie Traderzy, mamy nadzieję, że miło spędzacie weekend. Oto najważniejsze wydarzenia tego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Z niecierpliwością oczekiwane wybory w USA odbyły się we wtorek, a w środę potwierdzono, że były prezydent Donald Trump powróci do Białego Domu. Co więcej, Republikanie przejęli kontrolę nad Senatem i byli gotowi utrzymać swoją niewielką większość w Izbie Reprezentantów. Wiadomość ta wywołała fale na rynkach - oto podsumowanie niektórych z największych ruchów w środę:
Akcje: S&P 500 wzrósł, a Russell 2000 wypadł jeszcze lepiej (mniejsze firmy z zazwyczaj krajową działalnością są postrzegane jako potencjalni beneficjenci pod rządami Republikanów, biorąc pod uwagę protekcjonistyczne stanowisko partii). Akcje w Hongkongu spadły, podczas gdy japońskie akcje wzrosły, wsparte przez słabszego jena.
Obligacje: Obligacje skarbu państwa spadły, odzwierciedlając obawy rynku dotyczące potencjalnego wzrostu inflacji (głównie z powodu ceł) i większych deficytów budżetowych pod rządami Republikanów.
Waluty: Dolar amerykański wzrósł do najwyższego poziomu od początku lata, a zielony wzmacniał się w stosunku do euro, chińskiego juana, japońskiego jena, funta brytyjskiego i większości innych walut. Meksykańskie peso, które jest postrzegane jako szczególnie podatne na plany Republikanów dotyczące nałożenia ceł na import do USA, zostało szczególnie mocno uderzone.
Towary: Większość towarów spadła w środę, co jest oczekiwane, biorąc pod uwagę, że są one wyceniane w dolarach, a wzrost zielonego czyni je droższymi dla międzynarodowych kupujących.
Kryptowaluty: Bitcoin osiągnął nowy rekordowy poziom. Sektor kryptowalut jest postrzegany jako korzystający z luźniejszych regulacji i publicznego poparcia Trumpa dla walut cyfrowych.
W ruchu szeroko oczekiwanym przez traderów, Fed dokonał drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych, obniżając stopę funduszy federalnych o ćwierć punktu procentowego do przedziału od 4,5% do 4,75%. Oznaczało to wolniejsze tempo w porównaniu z wrześniową obniżką o pół punktu procentowego, która miała na celu złagodzenie słabości na rynku pracy. Komentując wybory w USA, przewodniczący Fed Jerome Powell powiedział, że wynik nie będzie miał wpływu na decyzje banku centralnego w najbliższym czasie, zauważając, że jest za wcześnie, aby wiedzieć o terminie lub szczegółach ewentualnych zmian w polityce fiskalnej. Na koniec Fed stwierdził, że siła amerykańskiej gospodarki oznacza, że bank centralny nie jest pod presją, aby agresywnie obniżać stopy procentowe. Traderzy z pewnością się z tym zgadzają: przewidują, że stopa funduszy federalnych spadnie o zaledwie jeden punkt procentowy od obecnych poziomów do końca 2025 roku.
Po drugiej stronie Atlantyku, Bank Anglii również po raz drugi w tym roku obniżył koszty pożyczek, obniżając swoją kluczową stopę procentową o ćwierć punktu procentowego do 4,75%. Ruch ten nastąpił po tym, jak inflacja w Wielkiej Brytanii spadła do trzymiesięcznego minimum we wrześniu. Jednak bank ostrzegł, że niedawno ogłoszony budżet jesienny może zwiększyć inflację cen konsumpcyjnych o maksymalnie 0,5 punktu procentowego w szczytowym momencie w porównaniu z poprzednimi prognozami. Z drugiej strony, budżet może zwiększyć produkcję gospodarczą o 0,75% w ciągu roku, według BoE. Ta perspektywa wyższej inflacji przy jednoczesnym wzmocnieniu gospodarki sprawiła, że bank centralny jest ostrożny w kwestii zbyt agresywnego obniżania stóp procentowych, dlatego też sygnalizował, że dalsza redukcja jest mało prawdopodobna przed początkiem 2025 roku.
OPEC+ odłożył plan rozpoczęcia zwiększania produkcji ropy naftowej do końca roku, ponieważ grupa największych na świecie producentów ropy naftowej próbuje ożywić ceny ropy naftowej, które nadal mają problemy w obliczu kruchej perspektywy gospodarczej. Planowane zwiększenie produkcji miało podnieść produkcję grupy o 180 000 baryłek dziennie do grudnia, w ramach stopniowego wycofywania 2,2 miliona baryłek dziennie cięć w ciągu 12 miesięcy. Ale OPEC+ zgodził się teraz na odłożenie tego ruchu o kolejny miesiąc - po raz drugi odkłada swoje plany zwiększenia podaży. Dzieje się tak, ponieważ słabnące podstawy utrudniają grupie zacieśnienie rynku, a popyt w Chinach odnotowuje czteromiesięczny spadek, a podaż rośnie w USA, Brazylii, Kanadzie i Gujanie. Przykładem tego są nowe dane z tego tygodnia, które pokazują, że produkcja ropy naftowej w USA wzrosła do nowego miesięcznego rekordu 13,4 miliona baryłek dziennie w sierpniu.
W pośpiechu, aby zainwestować miliardy w nowe centra danych, firmy technologiczne podejmują ryzyko związane z generatywną sztuczną inteligencją. Jeśli się to nie opłaci, zwiększone inwestycje mogą obciążyć ich marże zysku przez lata.
Boom AI zmusił firmy do zastąpienia swoich programów cięcia kosztów po pandemii ogromnymi, zatwierdzonymi przez inwestorów wydatkami na centra danych. A najnowszy zestaw wyników finansowych Big Tech z zeszłego tygodnia pokazał, że ich inwestycje w infrastrukturę nadal gwałtownie rosły w trzecim kwartale. Wydatki kapitałowe czterech największych „hiper-skalowalnych” (Microsoft, Meta, Amazon i Alphabet) wzrosły w ubiegłym kwartale o ponad 62% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, osiągając 60 miliardów dolarów. Analitycy Citi prognozują, że łączna inwestycja kapitałowa czterech firm wyniesie w tym roku 209 miliardów dolarów, co stanowi wzrost o 42% w porównaniu z 2023 rokiem. Bank inwestycyjny szacuje, że centra danych stanowią około 80% tej kwoty.
Istnieje jednak znaczące implikacja dla wszystkich tych wydatków: kiedy firma kupuje drogie aktywo, amortyzacja - wartość, którą aktywo traci każdego roku - jest liczona jako roczny koszt w kolejnych latach. Oznacza to, że masywny wydatek Big Tech na centra danych przełoży się na wzrost kosztów amortyzacji w przyszłości, co może obniżyć marże zysku, chyba że przychody wzrosną o taką samą kwotę.
Świadome tego, firmy Big Tech potajemnie przedłużyły szacowaną żywotność swoich serwerów do pięciu lub sześciu lat - zmiana księgowa, która dodała prawie 10 miliardów dolarów do zysków Microsoftu, Google, Meta i Amazon w 2022 i 2023 roku. Ale istnieje granica, jak daleko można to posunąć. Chociaż nie ma branżowego standardu dla okresu eksploatacji serwerów, badanie przeprowadzone w 2017 roku przez International Data Corporation wykazało, że większość firm spodziewała się wymiany serwerów po pięciu latach. Innymi słowy, Big Tech nie może polegać zbyt mocno na kolejnych księgowych sztuczkach, aby zrekompensować wpływ rosnących kosztów amortyzacji.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze