Witajcie Traderzy, mamy nadzieję, że miło spędzacie weekend. Oto najważniejsze wydarzenia tego tygodnia:
Dowiedz się więcej o tych wydarzeniach w tym tygodniowym przeglądzie.
Podczas gdy większość świata nadal zmaga się z ostatnimi pozostałościami wysokiej inflacji, Chiny borykają się z zupełnie innym problemem: deflacją. Trzyletni kryzys w sektorze nieruchomości osłabił majątek gospodarstw domowych i zaufanie do zakupów, co spowodowało zmniejszenie wydatków. Ten spadek globalnego popytu spowodował, że ceny konsumpcyjne pozostają na stałym poziomie od początku 2023 roku. Nowe dane z tego tygodnia pokazały, że roczna inflacja nieoczekiwanie spadła do pięciomiesięcznego minimum 0,2% w listopadzie, pomimo ogromnego nowego pakietu stymulacyjnego mającego na celu ponowne zwiększenie wydatków. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne spadły o 0,6% z października do listopada. Wreszcie ceny producentów, które odzwierciedlają ceny, po których fabryki sprzedają produkty hurtownikom, spadły po raz 26. z rzędu, zmniejszając się o 2,5% w listopadzie w porównaniu z rokiem poprzednim.
Niewielki wzrost cen konsumpcyjnych o 0,2% w listopadzie nie oznacza jeszcze, że chińska gospodarka jest poza zasięgiem. W końcu istnieje szeroki wskaźnik cen, który pokazuje, że druga co do wielkości gospodarka świata nadal znajduje się w strefie deflacji. To „deflator PKB”, który oferuje bardziej kompleksowy obraz inflacji niż same ceny konsumpcyjne, ponieważ uwzględnia zmiany cen wszystkich towarów i usług produkowanych w danej gospodarce. Oto złe wieści: wskaźnik ten pokazuje, że w Chinach odnotowano sześć kolejnych kwartałów deflacji – najdłuższy okres od 1999 roku.
To z pewnością zaniepokoi decydentów, ponieważ przedłużająca się deflacja może prowadzić do spiralnego spadku aktywności gospodarczej. Przewidywanie dalszych spadków cen może skłonić konsumentów do odłożenia zakupów, osłabiając i tak już słabe konsumpcje. Z kolei firmy mogą obniżyć produkcję i inwestycje ze względu na niepewny popyt. Co więcej, spadające ceny prowadzą do niższych przychodów korporacyjnych, co może negatywnie wpłynąć na płace i zyski. Wreszcie, w czasach deflacji ceny i płace spadają, ale wartość zadłużenia nie, co zwiększa obciążenie spłat i zwiększa ryzyko niewypłacalności.
Dlatego, aby pobudzić gospodarkę i uniknąć negatywnej spirali spadających cen i aktywności gospodarczej, chińskie władze ogłosiły w tym tygodniu, że zmieniają swoje stanowisko w sprawie polityki monetarnej z „ostrożnej” na „umiarkowanie luźną”. Ostatni raz kraj przyjął umiarkowanie luźną politykę monetarną od końca 2008 roku do końca 2010 roku, jako część ogromnego pakietu stymulacyjnego mającego na celu wsparcie gospodarki po globalnym kryzysie finansowym. Zmiana stanowiska w poniedziałek została odebrana przez inwestorów jako znak, że przywództwo wreszcie traktuje problemy gospodarcze Chin poważniej.
Według nowych danych EPFR z tego tygodnia, inwestorzy wpompowali prawie 140 miliardów dolarów w fundusze akcji amerykańskich od wyborów w zeszłym miesiącu, zakładając, że nadchodząca administracja Trumpa wprowadzi szeroko zakrojone cięcia podatkowe i reformy, które przyniosą korzyści amerykańskim korporacjom. Pęd zakupów sprawił, że listopad był najruchliwszym miesiącem pod względem napływów w historii, sięgającej 2000 roku, i przyczynił się do osiągnięcia przez S&P 500 serii historycznych szczytów. Mniejsze firmy, które są uważane za bardziej wrażliwe na wahania w amerykańskiej gospodarce, odnotowały jeszcze lepsze wyniki od wyborów, a Russell 2000 niedawno osiągnął historyczny szczyt po raz pierwszy od trzech lat. Jednak ta fala optymizmu wskazuje również, że traderzy w dużej mierze ignorują obawy, że niektóre z propozycji politycznych Trumpa, takie jak szeroko zakrojone podwyżki ceł, mogą doprowadzić do wzrostu inflacji i zagrozić planom Rezerwy Federalnej dotyczącym dalszych obniżek stóp procentowych w przyszłym roku.
Patrząc na szerszy obraz, listopad był najsilniejszym miesiącem pod względem napływów do funduszy akcji na świecie od szczytu szaleństwa memowych akcji na początku 2021 roku. Jednak siła w USA maskowała słabości w innych regionach, a inwestorzy wycofywali pieniądze z regionów uważanych za bardziej podatne na potencjalną wojnę handlową. Fundusze inwestujące w rynki wschodzące odnotowały netto odpływy w wysokości 8 miliardów dolarów od wyborów, w tym około 4 miliardów dolarów wycofanych z funduszy skupiających się na Chinach. Fundusze inwestujące w Europę Zachodnią straciły około 14 miliardów dolarów, a fundusze skupiające się na Japonii – około 6 miliardów dolarów, według EPFR.
Na froncie makroekonomicznym nowe dane z tego tygodnia pokazały, że ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w zeszłym miesiącu o 2,7% w porównaniu z rokiem poprzednim – zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, ale wyżej niż w październiku, kiedy wyniosły 2,6%. Inflacja bazowa, która eliminuje zmienne ceny żywności i energii, aby lepiej ocenić podstawowe presje cenowe, pozostała bez zmian na poziomie 3,3%. W ujęciu miesięcznym zarówno główne, jak i bazowe ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,3%, co również odpowiadało prognozom.
Ogólnie rzecz biorąc, dane te prawdopodobnie nie zmienią krótkoterminowych planów Rezerwy Federalnej dotyczących obniżek stóp procentowych. Szeroko oczekuje się, że bank centralny dokona w przyszłym tygodniu trzeciej z rzędu obniżki kosztów pożyczek. Jednak trajektoria na przyszły rok jest mniej pewna, ponieważ Fed zmaga się ze swoim podwójnym zadaniem utrzymania inflacji w pobliżu 2% i zachowania zdrowego rynku pracy. Co więcej, niektóre z propozycji politycznych nadchodzącej administracji USA, takie jak szeroko zakrojone podwyżki ceł, mogą wywołać kolejny wzrost inflacji. Ale przynajmniej traderzy otrzymają pewne wskazówki dotyczące sposobu myślenia Fed w środę, kiedy bank centralny, oprócz swojej najnowszej decyzji, opublikuje zaktualizowany „wykres punktowy” – uważnie obserwowaną prognozę, która pokazuje, gdzie członkowie widzą ruchy stóp procentowych w średnim okresie.
Mówiąc o stopach procentowych, Europejski Bank Centralny obniżył koszty pożyczek po raz czwarty w tym roku, obniżając swoją kluczową stopę depozytową o jedną czwartą punktu procentowego do 3%. Ten ruch nastąpił, gdy bank ostrzegł, że gospodarka strefy euro wzrośnie tylko o 1,1% w 2025 roku, w dół z wrześniowej prognozy 1,3%. Lekko obniżył również prognozę inflacji na przyszły rok do 2,4%. Patrząc w przyszłość, traderzy oczekują, że EBC dokona pięciu kolejnych obniżek o jedną czwartą punktu procentowego do września, co obniżyłoby stopę depozytową do 1,75%.
Ogólne Ostrzeżenie
Niniejsza treść ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady finansowej ani rekomendacji zakupu lub sprzedaży. Inwestycje wiążą się z ryzykiem, w tym z możliwością utraty kapitału. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie stanowią gwarancji wyników przyszłych. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnych rozważ swoje cele finansowe lub skonsultuj się z wykwalifikowanym doradcą finansowym.
Nie
Trochę
Dobrze